Unia wprowadzi drakońskie limity alkoholu. Na celowniku jedna grupa kierowców!
redakcja Topnewsy
24 stycznia 2024, 15:33·2 minuty czytania
Publikacja artykułu: 24 stycznia 2024, 15:33
Do końca 2024 roku mają wejść w Unii Europejskiej nowe, restrykcyjne zapisy, zaostrzające prawo w krajach wspólnoty. Pod lupą Wspólnoty jest jedna grupa kierowców, a chodzi o prawo dotyczące limitu wypitego alkoholu.
Reklama.
Reklama.
Z raportu o bezpieczeństwie w ruchu drogowym polskiej policji z 2022 roku, na który powołuje się serwis moto.pl wynika, że młodzi kierowcy stwarzają największe zagrożenie na drogach.
Kierowcy w wieku 18-24 lata spowodowali 3059 wypadków. Wskaźnik liczby wypadków na 10 000 populacji wynosi dla tej grupy kierowców aż 12,01. I na przykład w przypadku kierowców w wieku 25-39 to 7,26, a 40-59 - 5,34, a więc o wiele mniej.
Dlaczego Unia Europejska chce wprowadzić nowe przepisy? W krajach unijnych nie ma jednolitych norm w tym zakresie. W Polsce limit alkoholu we krwi kierowcy to 0,2 promila. Ale na przykład na Słowacji, w Czechach czy na Węgrzech to 0,0 promila.
Ciekawostka jest taka, że w niektórych krajach dopuszczalny limit jest większy niż w Polsce. We Francji, Niemczech czy we Włoszech można mieć za kółkiem do 0,5 promila. W Wielkiej Brytanii natomiast obowiązuje limit 0,8 promila.
Wspomnijmy, że wiele państw w Europie ma przepisy zróżnicowane dla różnych grup wiekowych kierowców. W tym kierunku zmierza unijna Komisja Transportu i Turystyki (TRAN) w Parlamencie Europejskim.
Zamierza wprowadzić ogólnoeuropejskie przepisy dla młodych kierowców, które miałyby być bardziej restrykcyjne.
Ostateczny projekt jej dyrektywy ma być gotowy do końca 2024 roku. Wspomniane limity nie są jeszcze pewne, ale na razie wydaje się to być najbardziej prawdopodobne.
O tym, że kierowcy w Polsce, nie tylko młodzi mają często potężny problem z trzeźwością za kółkiem, informowaliśmy wielokrotnie w Top Newsach.
23-latka wjechała na rondo. Była tak pijana, że wszystko jej się pomyliło [FILM]
Na przykład pod koniec 2023 roku 23-latka prowadziła w Lubinie auto pod wpływem alkoholu. Powiedzmy wprost: była totalnie pijana. Zdarzenie miało miejsce w niedzielę 3 grudnia około godziny 5 rano. Kierowca taksówki spostrzegł kobietę, która siedziała za kierownicą toyoty. Wykonała niespodziewany manewr na skrzyżowaniu.
Czytaj także: Eksperyment wymknął się spod kontroli, bo zaczęła uprawiać seks z delfinem. "To zacieśniło więź"
Chciała skręcić w lewo, ale nie trafiła na swój pas ruchu i wjechała na krawężnik, a potem na przejście dla pieszych. Niewiele brakowało, by ucierpiał sygnalizator świetlny. Na szczęście po skierowaniu się 23-latki na stację paliw zatrzymała ją policja.
Jakiś czas temu informowaliśmy o pijanym kierowcy bmw, który kręcił tzw. bączki na skrzyżowaniu w centrum Leszna.