Na nagraniu z centrum Leszna widzimy kierowcę bmw wykonującego efektowne bączki. Wszystko jednak nagrały kamery miejskiego monitoringu.
Jednak dodatkowo miejscowej policji pomógł jeden z funkcjonariuszy. Kierowca bmw miał dużego pecha, że na niego trafił. Szczęście mieli za to ci, którzy uniknęli dzięki policjantowi efektów idiotycznej brawury.
Funkcjonariusz podjął natychmiastową interwencję i zatrzymał nietrzeźwego kierowcę 11 grudnia po północy. Chodziło o pracownika Wydziału Prewencji leszczyńskiej komendy, który wracając ze znajomymi ujął driftującego na ulicy Jana Pawła II pirata drogowego.
Idiotyczna jazda kierowcy bmw skończyła się na placu Komeńskiego, gdzie kierowca zatrzymał się i wybiegł z auta.
Policjant wspólnie ze swoim kolegą dogonił uciekiniera i przekazał go wezwanemu na miejsce patrolowi policji. Pijanym kierowcą bmw okazał się obywatel Gruzji, który mieszkał w Lesznie.
Teraz 26-latek odpowie za popełnione przestępstwo, jakim jest kierowanie w stanie nietrzeźwości, za co grozi do 3 lat pozbawienia wolności i zakaz prowadzenia pojazdów.
Ostatnio informowaliśmy też w Top Newsach o innej podobnej sytuacji z udziałem nietrzeźwego kierowcy. Na rondzie to, że była totalnie pijana, dało o sobie znać. Aż trudno uwierzyć, jaki manewr wykonała. Skończyło się tym, że jeden z kierowców zawiadomił policję, a kobietę zatrzymano na stacji paliw w Lublinie.
Zdarzenie miało miejsce w niedzielę 3 grudnia około godziny 5 rano. Kierowca taksówki spostrzegł kobietę, która siedziała za kierownicą toyoty. Wykonała niespodziewany manewr na skrzyżowaniu.
Czytaj także: Eksperyment wymknął się spod kontroli, bo zaczęła uprawiać seks z delfinem. "To zacieśniło więź"
Chciała skręcić w lewo, ale nie trafiła na swój pas ruchu i wjechała na krawężnik, a potem na przejście dla pieszych. Niewiele brakowało, by ucierpiał sygnalizator świetlny.
23-latka za kierownicą toyoty skierowała się następnie na stację paliw i tam zatrzymała ją policja. Drogówka sprawdziła, czy kobieta była trzeźwa. Okazało się, że miała ponad 2 promile alkoholu.
Na miejscu pasażera siedział jej kolega, z którym, jak 23-latka tłumaczyła policji, umówiła się na randkę.
Całą sytuację nagrał monitoring miejski. Kierująca autem już straciła prawo jazdy, a za kierowanie samochodem w stanie nietrzeźwym odpowie przed sądem. Dolnośląska policja podkreśla, że stało się tak dzięki zgłoszeniu od świadka.