Policja pochwaliła się, że ukarała słonym mandatem karnym za jazdę bokiem kierowcę.
Jak stwierdzili mundurowi z Piaseczna, kierowca "teren targowiska miejskiego w Piasecznie pomylił najwyraźniej z torem wyścigowym". Dodano, że dla osób łamiących przepisy ruchu drogowego nie będzie taryfy ulgowej i będzie stosowana zasada "zero tolerancji".
Czytaj także: To nagranie z Wrocławia podnosi ciśnienie kierowcom. "Szkoda, że paniusi nie połamało nóżek"
Policja co prawda zdaje się rozumieć, że śnieg i oblodzona nawierzchnia na parkingach to idealne miejsce dla drifterów, czyli kierowców wykorzystujących samochody do jazdy w tzw. kontrolowanym poślizgu, ale jednak zwraca uwagę, że było to zachowanie niebezpieczne.
Poucza śmiałków, że amatorzy takiej jazdy stwarzają zagrożenie dla siebie i innych użytkowników ruchu drogowego, a także powodują zakłócenie spokoju mieszkańców głośnym wyciem silników.
"Policjanci piaseczyńskiego wydziału ruchu drogowego często sprawdzają rejony, w których dochodzi do takich wykroczeń i surowo karzą za tego typu jazdę. Ich zdecydowana reakcja nie wynika ze złośliwości, ale z obowiązku zapewnienia bezpieczeństwa samym drifterom, a także osobom postronnym" – czytamy w tekście na stronie piaseczno.policja.pl.
Jak czytamy, mężczyzna "używał pojazdu w sposób zagrażający bezpieczeństwu własnemu, ale przede wszystkim towarzysza, który za pomocą telefonu komórkowego rejestrował wyczyny".
Kierowca bmw dostał mandat w wysokości 3000 zł oraz 16 punktów karnych. 29-latek jest poszukiwany w celu ustalenia miejsca pobytu przez Prokuraturę Rejonową w Kielcach.
Pod nagraniem zamieszczonym przez policję na Facebooku aż zaroiło się od komentarzy pełnych kpin. Widzimy driftującego kierowcę na pustym sporym targowisku, do którego stanowczo podjeżdża policyjny radiowóz.
"Policja powinna się wstydzić takie posty wstawiać. Wstydu nie macie. Co takiego się tam stało? Saszka nikomu krzywdy nie zrobił. Jakie zagrożenie? Dla latarni chyba... zenada"; "Wróżę szybkie awanse dla funkcjonariuszy za ujęcie tak groźnego przestępcy"; "Gamonie robią statystki… zajmijcie się czymś ważnym albo zróbcie coś na zasadzie “mandat 50zl za godzinę ślizgania się po pustym placu z latarniami” i będzie sytuacja win win" – czytamy w komentarzach. Inne są w podobnym tonie.