"Dzisiejszy 'Teleexpress' przejdzie do historii". Pierwszy taki przypadek osoby prowadzącej

Kamil Frątczak
18 stycznia 2024, 13:03 • 1 minuta czytania
Zmiany w Telewizji Polskiej zostały zapoczątkowane już w grudniu. Do pracy u publicznego nadawcy wróciło wiele znanych i lubianych nazwisk. Do tego grona dołączył Maciej Orłoś, który niedawno zapowiedział historyczny odcinek "Teleexpressu". Jak się okazało, widzowie po raz pierwszy usłyszeli nowy głos.
Zmiany w 'Teleexpressie' TVP. Widzowie usłyszeli nową lektorkę Fot. youtube.com / @SluzbowiKoledzy13 TV
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Przypomnijmy, że "Teleexpress" to format informacyjny Telewizji Polskiej nadawany na kanale pierwszy od 1986 roku. Gospodarzem programu przez wiele był Maciej Orłoś, który po zmianach władzy ponownie wrócił "na stare śmieci".


W trakcie "Teleexpressu" widzowie mogli usłyszeć głos lektora. Do tej pory głosu użyczali tylko mężczyźni, a w tym elitarnym gronie znaleźli się: Łukasz Kardas, Andrzej Baryłka, Marek Wilk, Paweł Bukrewicz, Zbigniew Krajewski, Paweł Straszewski i Maciej Szklarz.

Czytaj także: Pracownicy TVP żyją w strachu. Obawiają się, że nie dostaną wypłaty

Zmiany w 'Teleexpressie' TVP. Widzowie usłyszeli nowy głos

W ostatniej odsłonie formatu informacyjnego prowadzący zapowiedział zmianę, która "przejdzie do historii".

– Dzisiejszy "Teleexpress" przejdzie do historii, bo pierwszy raz usłyszeli państwo i słyszą lektorski głos kobiety. To Paula Michalik, dziennikarka radiowa. Witamy na pokładzie – powiedział dziennikarz.

Czytaj także: Artur Orzech wraca "na stare śmieci". Odzyskał swoje kultowe programy

Po tej zapowiedzi Macieja Orłosia, na ekranach widzów pojawił się krótki materiał dotyczący pierwszego dnia pracy nowej lektorki. Michalik zaapelowała do widzów, prosząc ich o wsparcie.

– To jest mój debiut i powiem państwu, że fajnie jest, gdy w pewnym wieku można coś zrobić pierwszy raz. Proszę trzymać za mnie kciuki i do usłyszenia niedługo – powiedziała dziennikarka radiowa po raz pierwszy w "Teleexpressie".

Czytaj także: Żenujące słowa posłanki PiS o Orłosiu. Riposta prezentera była bezlitosna

Paula Michalik od dłuższego czasu związana jest z Radiem Zet, pracując na stanowisku "redaktorki wydania Wiadomości". W swojej radiowej wizytówce zdradziła, że chciała zarabiać u kogoś, kto "płaci za gadanie".

"Jestem gadułą. Więc 20 lat temu, kiedy szukałam pracy, znalazłam taką, gdzie płacą za gadanie. Wiecie, co jest w pracy radiowca wspaniałe? Otóż to, że na twojej drodze stają ludzie, których nie miałbyś szansy poznać w innych warunkach, jak choćby miliarder Dennis Tito, pierwszy kosmiczny pasażer. Ale równie wspaniali są ludzie tu, w radiu. To zawsze praca zespołowa. Często musimy rozumieć się w pół słowa, a czasem nawet w pół myśli. Lubię to!" – można przeczytać na stronie Radia Zet.