Pracownicy TVP żyją w strachu. Obawiają się, że nie dostaną wypłaty

Kamil Frątczak

17 stycznia 2024, 12:20 · 2 minuty czytania
W ostatnim czasie nad Telewizją Polską nieustannie wiszą czarne chmury. Choć nowy rząd skrupulatnie stara się je rozdmuchać, to pracownicy publicznej stacji na nowo wstrzymali oddech w oczekiwaniu na swoje wynagrodzenia. Rada Mediów Narodowych poinformowała, że środki dla TVP mogą szybko się skończyć.


Pracownicy TVP żyją w strachu. Obawiają się, że nie dostaną wypłaty

Kamil Frątczak
17 stycznia 2024, 12:20 • 1 minuta czytania
W ostatnim czasie nad Telewizją Polską nieustannie wiszą czarne chmury. Choć nowy rząd skrupulatnie stara się je rozdmuchać, to pracownicy publicznej stacji na nowo wstrzymali oddech w oczekiwaniu na swoje wynagrodzenia. Rada Mediów Narodowych poinformowała, że środki dla TVP mogą szybko się skończyć.
Pracownicy TVP żyją w strachu. Obawiają się, że nie dostaną wypłaty Fot. WOJCIECH STROZYK/REPORTER
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

O problemach finansowych w Telewizji Polskiej mówił w radiu TOK FM poseł Marek Rutka (Nowa Lewica) z Rady Mediów Narodowych. W trakcie "Poranka Radia TOK FM" zdradził, że pieniędzy, które są przeznaczone dla publicznego nadawcy, może starczyć do końca miesiąca.


– Mam nadzieję, że pensje będą wypłacone w terminie – mówił kilkadziesiąt minut później na antenie szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Jan Grabiec. Jaka w związku z tym panuje atmosfera na korytarzach w budynku przy Woronicza? Jeden z pracowników stacji w rozmowie z Plotkiem zdradził, czy ludzie rzeczywiście boją się o swoje wypłaty.

Czytaj także: Artur Orzech wraca "na stare śmieci". Odzyskał swoje kultowe programy

Pracownicy TVP żyją w strachu. Obawiają się, że nie dostaną wypłaty

– Na pewno rząd ma instrumenty, żeby zapewnić płynność funkcjonowania mediom publicznym – zapewnił Grabiec w radiowym wywiadzie, ale Rutka zasiał ziarno niepewności. Jak udało się dowiedzieć redakcji wspomnianego portalu, nastroje w stacji są skrajnie podzielone.

– Niektórzy się boją, inni nie. Ludzie są podzieleni pół na pół, ale nie ma paniki z każdej strony, która by przeszkadzała w pracy. Ja patrzę optymistycznie. Nikt nie słyszał, by ktoś miał nie dostać wypłaty. W TVP są przeróżne formy zatrudnienia i różne umowy, część ludzi już zresztą dostała w tym miesiącu wynagrodzenia, nic nie wskazuje, żeby za miesiąc było inaczej – zdradził jeden z rozeznanych w temacie pracowników.

Czytaj także: Wpadka za wpadką w TV Republika, Holecka w roli głównej. "Adrianie, czy mnie słyszysz?"

Informator Plotka podkreślił, że każdy stara się koncentrować na swoich zadaniach. Wspomniał o sianiu niepewności i strachu.

– Każdy skupia się raczej na swoich obowiązkach, by nie zwariować i raczej wierzy, że to strasznie mające na celu zniechęcić ludzi do TVP i posiać zamęt. Pracy nie brakuje. Rada Mediów Narodowych, gdzie jest większość osób z PiS, to mało wiarygodne źródło – podsumował nieoficjalnie wieloletni pracownik TVP.

Przypomnijmy, że nowy porządek na Woronicza zapanował 20 grudnia ubiegłego roku. Wraz z przejęciem stacji przez nowy rząd pracę w TVP straciło wiele znanych twarzy, między innymi: Danuta Holecka, Magdalena Ogórek, Anna Popek, Miłosz Kłeczek, Michał Rachoń, Krzysztof Ziemiec, Rafał Patyra, Małgorzata Opczowska czy Jacek Łęski.

Z kolei do pracy u publicznego nadawcy powracają "stare" i lubiane twarze. Do tego grona stopniowo dołączyli: Jarosław Kret, Maciej Orłoś, Aleksandra Kostrzewska. Niebawem do nich dołączy również Artur Orzech czy Dariusz Szpakowski. Z kolei swoim transferem do TVP Info zaskoczyła gwiazda telewizji TVN, Anna Kalczyńska, która już niebawem ma zadebiutować na antenie.