Elżbieta Jaworowicz od lat prowadzi na antenie TVP program "Sprawa dla reportera". Wraz ze swoją ekipą stara się pomagać ludziom w skomplikowanych sytuacjach życiowych. Choć po zmianach u publicznego nadawcy jej pozycja stanęła pod znakiem zapytania, to już wiadomo, co dalej z jej karierą na antenie stacji.
Reklama.
Reklama.
Ostatnimi miesiącami narastały niepewności dotyczące przyszłości programu "Sprawa dla reportera", a informacje o możliwym zakończeniu współpracy z Elżbietą Jaworowicz w roli głównej zdawały się być coraz bardziej prawdopodobne. Dodatkowo kroplą, która przelała czarę goryczy, była wypowiedź byłego prezesa TVP, Jana Daszczyńskiego.
Daszczyński jednoznacznie ogłosił, że nadszedł czas, aby pożegnać archaiczną formułę programu. Wyraził swoje zaniepokojenie zmianami, jakie zauważył w "Sprawie dla reportera", szczególnie w kontekście spłycania dramatów przedstawianych w programie.
W rozmowie z Wirtualnymi Mediami stwierdził: "Nadchodzi schyłek tego archaicznego formatu. Zauważam jego modyfikacje, niestety idą one w nieciekawym kierunku – spłycania dramatów, o jakich opowiada, i udziału w nim gwiazd disco polo". Jak donosi portal plotek.pl, decyzja w kwestii przyszłości programu została już podjęta.
Elżbieta Jaworowicz po rozmowach w TVP. Co dalej ze 'Sprawą dla reportera'?
Jak czytamy na łamach wspomnianego portalu, Elżbieta Jaworowicz może spać spokojnie. Nowe szefostwo TVP bardzo docenia zasługi dziennikarki oraz jej umiejętności. Gwiazda stacji ma nawet być już po rozmowie, podczas której dostała zapewnienie, że kultowy program emitowany od ponad 40 lat ma być kontynuowany. Jednak zmiany są nieuniknione i format pojawi się w zupełnie nowej odsłonie.
"Szykują się zmiany. W ostatnich latach "Sprawa dla reportera" coraz częściej odchodziła od poważnej publicystyki. Przez występy takich osób jak np. Zenek Martyniuk czy Macademian Girl, program przypominał – według nowej władzy – cyrk i był obiektem kpin" – zdradza informator Plotka.
"W nowych odcinkach redakcja ma zwracać większą uwagę na dobór gości. Chcą, by do studia zapraszać poważanych ekspertów, a nie gwiazdy disco polo czy jakieś szamanki. Program ma być bardziej poważny i przypominać klimatem wydania sprzed rządów PiS-u" – podsumowało źródło portalu z TVP.