Absurdalne i oburzające sceny wydarzyły się w Szczecinie. 35-letni dostawca pizzy nie dojechał z posiłkiem do klientów. Okazało się, że miał... 2 promile alkoholu, a policja musiała siłą wyciągać go z samochodu.
Policja ze Szczecina w czasie nocnej służby w centrum miasta zauważyła kierowcę, który jechał niepewnie i miał problem z utrzymaniem pasa ruchu. Postanowiła zatrzymać go do kontroli.
Ten najwyraźniej czuł, co się święci, bo zaczął raptownie przyspieszać. Nie reagował na sygnały świetlne i dźwiękowe, które nadawali funkcjonariusze. Jednak w końcu zatrzymał się. Czytaj także: Jest ranking najgorszych potraw z mięsa. Zgadnijcie, które miejsce zajęła Polska
Gdy policjanci podbiegli do samochodu, 35-latek nie chciał go opuścić. Twierdził, że nie wie, o co chodzi. Funkcjonariusze poczuli od niego intensywną woń alkoholu. Musieli siłą wyciągnąć go z samochodu. Badanie wykazało dwa promile. Jak się okazało, szczecinianin był dostawcą pizzy, akurat był w pracy. Został zatrzymany, stracił prawo jazdy, a za swoje zachowanie niedługo stanie przed sądem.
Zachowanie kierowcy budzi grozę, ale informowaliśmy też w Top Newsach o tzw. pizzy grozy, która zalewa świat, a tradycjonalistyczni pod tym względem Włosi są zniesmaczeni.
Te potrawy o przerażającej nazwie według producentów z Italii są serwowane na całym świecie. Przykładami największych odchyleń od normy mają być pizze z mięsem węży, zebry, ananasem czy jogurtem. Niech o tym, jaką świętością dla Włochów jest pizza świadczy fakt, że co roku w Italii wypieka się 2,7 miliardów pizz w 121 tysiącach lokali. To już coraz większy problem dla Włochów. Ponad jedna trzecia z nich przyznała (36 proc.), że za granicą spożywali pizzę niezjadliwą. Powodem było fatalne ciasto, jego wypiek czy dodatki. Tak wynika z sondażu przeprowadzonego dla włoskiego związku rolników i producentów żywności Coldiretti.
Wyniki analiz przedstawiono w Neapolu w związku z szóstą rocznicą wpisania na listę dziedzictwa UNESCO sztuki wypieku tamtejszej pizzy, uważanej za najlepszą na świecie.
W wiosce Coldiretti są stragany z produktami rolnymi i artykułami spożywczymi. Otwarto tam stoisko pod nazwą "Pizzeria Grozy". Można tam zobaczyć przykłady największych profanacji włoskiej tradycji, a zarazem najbardziej osobliwych wypieków.
Klasyczna włoska pizza jest najczęściej z sosem pomidorowym i mozzarellą. Tymczasem w lokalach na całym świecie są najbardziej obrazoburcze wersje historycznej włoskiej potrawy. Mowa o dodatkach takich jak ananasy, których nie mogą znieść miłośnicy oryginalnej margherity, a także mięso kangura, zebry, świerszcze, kurczak tandoori w jogurcie oraz konopie.
Zobacz także