Prawo i Sprawiedliwość rozpoczęło negocjacje z portugalską grupą inwestycyjną Alpac Capital w sprawie uruchomienia nowej, konserwatywnej telewizji, która byłaby bliska tej partii. Takie doniesienia publikuje portal gazeta.pl.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Nową telewizję można nazwać umownie "TV PiS". Fundusz Alpac Capital ma korzenie w Portugalii i jest powiązany z Viktorem Orbanem. Jest właścicielem Euronews, europejskiego wielojęzycznego kanału informacyjnego.
Jak podaje nieoficjalnie serwis gazeta.pl, PiS chciałoby pozyskać od inwestorów, w tym od tego funduszu, nawet 100-150 milionów dolarów. Plan awaryjny jest taki, że możliwe będzie rozbudowanie telewizji wPolsce, za którą stoją wierni PiS bracia Karnowscy oraz senator PiS Grzegorz Bierecki.
Co więcej, budowa stacji bliskiej partii to teraz jedno z najważniejszych zadań, którymi zajmują się na Nowogrodzkiej. Plan jest otoczony tajemnicą, by "TV PiS" wypaliło. Na pytania gazeta.pl politycy PiS odpowiadają "No nie mogę powiedzieć" lub "Im ciszej, tym lepiej".
Projekt "TV PiS" jest obliczony na natychmiastowy efekt, ale na perspektywę lat. Ma być wehikułem, który pozwoli utrzymać się PiS na powierzchni w czasach opozycji.
Jeden z rozmówców PiS mówi, że telewizja powinna powstać do końca tego roku. Nie wie jednak, czy to realne. Drugi dodaje że "na bank powstanie" w tym roku.
Jak podaje gazeta.pl, rozmowy z potencjalnym inwestorem prowadził Adam Bielan, ekipa byłego premiera Mateusza Morawieckiego oraz Michał Adamczyk (były szef Telewizyjnej Agencji Informacyjnej).
Rozmówcy PiS przekonują, że na Nowogrodzkiej odbywały się już spotkania z potencjalnymi inwestorami. Pada w ich kontekście nazwa Alpac Capital, z siedzibą w Portugalii, ale silnie powiązanego z Viktorem Orbanem. Alpac Capital ma biura w Lizbonie, Budapeszcie i Dubaju.
W wersji optymalnej PiS chciałoby pozyskać 100-150 milionów dolarów. W wersji budżetowej może się skończyć na rozbudowaniu telewizji wPolsce braci Karnowskich. Finansowo wspiera ją senator PiS Grzegorz Bierecki. Przy tym w PiS ma panować przekonanie o tym, by nie inwestować w TV Republika.
– Kaczyńskiemu bardzo zależy na projekcie tej telewizji – powiedziała dziennikarzowi gazeta.pl osoba z obozu PiS. Na Nowogrodzkiej mówi się o uruchomieniu "TV PiS" do końca 2024 roku.
Zdania w PiS są podzielone. Jedni mają uważać, że plan się uda, drudzy natomiast tyle wiary nie mają.
Przypomnijmy, że Prawo i Sprawiedliwość straciło tubę propagandową w postaci TVP. Obecnie w partii panuje przekonanie, że ich racje wyraża głównie TV Republika, która jednak wciąż jest telewizją niszową i brakuje jej kapitału. Poza tym jest wiele zastrzeżeń co do przekazu stacji, jako zbyt radykalnego i kontrowersyjnego.
Informowaliśmy choćby o skandalicznych słowach satyryka Jana Pietrzaka, częstego gościa stacji. Pietrzak powiedział w TV Republika, że imigranci mogliby być kwaterowani w "barakach w Auschwitz". Na tę skandaliczną wypowiedź zareagował już minister sprawiedliwości Adam Bodnar. Od stacji Tomasza Sakiewicza odwracali się też kolejni reklamodawcy.