
Przypomnijmy, że "Teleexpress" to format informacyjny Telewizji Polskiej nadawany na kanale pierwszy od 1986 roku. Gospodarzem programu przez wiele był Maciej Orłoś, który po zmianach władzy ponownie wrócił "na stare śmieci".
W trakcie "Teleexpressu" widzowie mogli usłyszeć głos lektora. Do tej pory głosu użyczali tylko mężczyźni, a w tym elitarnym gronie znaleźli się: Łukasz Kardas, Andrzej Baryłka, Marek Wilk, Paweł Bukrewicz, Zbigniew Krajewski, Paweł Straszewski i Maciej Szklarz.
Zmiany w 'Teleexpressie' TVP. Widzowie usłyszeli nowy głos
W ostatniej odsłonie formatu informacyjnego prowadzący zapowiedział zmianę, która "przejdzie do historii".
– Dzisiejszy "Teleexpress" przejdzie do historii, bo pierwszy raz usłyszeli państwo i słyszą lektorski głos kobiety. To Paula Michalik, dziennikarka radiowa. Witamy na pokładzie – powiedział dziennikarz.
Po tej zapowiedzi Macieja Orłosia, na ekranach widzów pojawił się krótki materiał dotyczący pierwszego dnia pracy nowej lektorki. Michalik zaapelowała do widzów, prosząc ich o wsparcie.
– To jest mój debiut i powiem państwu, że fajnie jest, gdy w pewnym wieku można coś zrobić pierwszy raz. Proszę trzymać za mnie kciuki i do usłyszenia niedługo – powiedziała dziennikarka radiowa po raz pierwszy w "Teleexpressie".
Paula Michalik od dłuższego czasu związana jest z Radiem Zet, pracując na stanowisku "redaktorki wydania Wiadomości". W swojej radiowej wizytówce zdradziła, że chciała zarabiać u kogoś, kto "płaci za gadanie".
"Jestem gadułą. Więc 20 lat temu, kiedy szukałam pracy, znalazłam taką, gdzie płacą za gadanie. Wiecie, co jest w pracy radiowca wspaniałe? Otóż to, że na twojej drodze stają ludzie, których nie miałbyś szansy poznać w innych warunkach, jak choćby miliarder Dennis Tito, pierwszy kosmiczny pasażer. Ale równie wspaniali są ludzie tu, w radiu. To zawsze praca zespołowa. Często musimy rozumieć się w pół słowa, a czasem nawet w pół myśli. Lubię to!" – można przeczytać na stronie Radia Zet.
Zobacz także