Kuriozalny występ Adamczyka w TV Republika. Zapowiedział powrót "prawowitych programów" w TVP

Kamil Frątczak
15 lutego 2024, 15:25 • 1 minuta czytania
TV Republika nawet na sekundę nie odpuszcza nowym władzom Telewizji Polskiej. Teraz na platformie YouTube pojawiło się nowe nagranie, na którym Michał Adamczyk opowiedział o walce z publicznym nadawcą. Oprócz tego, że padły słowa o "uzurpatorach" to na dodatek zdradził przyszłość "Wiadomości".
Nowy spot TV Republika. Michał Adamczyk zapowiada powrót do TVP Fot. youtube.com / @TV Republika
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Michał Adamczyk jeszcze do niedawna był jedną z najbardziej rozpoznawalnych twarzy Telewizji Polskiej. Pełnił funkcję dyrektora Telewizyjnej Agencji Informacyjnej, a także prowadził serwis informacyjny na antenie TVP Info.


Czytaj także: Patyra szczerze o tym, co zaoferowała mu TV Republika. "Do newsroomu wchodzę z uśmiechem"

Prezenter należał do grona obrońców publicznego nadawcy w czasach PiS. Po rewolucji, jaka miała miejsce w mediach publicznych, nie chciał opuścić gmachu stacji. Dopiero 13 stycznia wyszedł z placówki, zapowiadając, że na tym nie poprzestanie.

– Ta walka poprowadzi nas do zwycięstwa. Walka z bezprawiem, z deptaniem praw pracowniczych. Walka z tym, co wyprawiają ludzie mianowani przez Donalda Tuska – mówił.

Czytaj także: https://topnewsy.pl/2297,samuel-pereira-gosciem-w-kanale-zero-tlumaczy-skad-wysokie-zarobki-w-tvp

Nowy spot TV Republika. Michał Adamczyk zapowiada powrót do TVP

Nic nie wskazuje na to, że walka pomiędzy TV Republika, a TVP się zakończyła. W tej pierwszej stacji opublikowano nowe wideo z Michałem Adamczykiem w roli głównej. Tym razem prezenter postanowił opowiedzieć o walce z "uzurpatorami". We wspomnianym wideo zdradził szczegóły walki z nowymi władzami Telewizji Polskiej.

– Czekamy na kolejne rozstrzygnięcia, bo to jest jeden z wielu elementów tej batalii sądowej, którą w tej chwili toczymy z uzurpatorami, z ludźmi, którzy bezprawnie przejęli telewizję – tłumaczył.

Czytaj także: Pereira musi zapłacić Brejzie 200 tys. zł zadośćuczynienia. Chodzi o tekst w portalu TVP Info

– Ostatnia decyzja sądu oznacza w przyszłości bardzo poważne problemy dla ludzi, którzy weszli na Woronicza i przejęli bezprawnie sygnał Telewizji Polskiej, bo to oznacza, że wszystkie decyzje, jakie podjęli, były i są decyzjami bezprawnymi. To trzeba z całą mocą podkreślić. Sąd nie miał najmniejszych wątpliwości, że rada nadzorcza na czele z panem Zemłą działała i działa w telewizji nielegalnie – dodał po chwili na nagraniu.

Czytaj także: Barciś opowiedział o przemianie u 91-letniej mamy po wyborach. Prawicy aż pękła żyłka

Michał Adamczyk dalej tłumaczył internautom, że najprawdopodobniej po decyzji sądu, druga strona złoży odwołanie. Mimo wszystko jego zdaniem wniosek powinien zostać odrzucony. Na dodatek w swojej wypowiedzi wspomniał o powrocie w TVP "prawowitych, nieprzejętych programów".

– To być może przybliża nas do celu, że wkrótce, ciężko jeszcze określić, jaki to będzie czas, będziemy mogli wrócić z nadawaniem "Wiadomości", "Panoramy", "Teleexpressu", tych prawowitych programów, nieprzejętych – kontynuował w nagraniu.

Były gwiazdor telewizji publicznej ocenił także działania nowego szefostwa TVP. Jak sam podkreślił, "wołają one o pomstę do nieba". Adamczyk na nagraniu podsumował, że z informacji, jakie posiada, część współpracowników i pracowników Telewizji Polskiej nie otrzymała nadal wynagrodzeń za grudzień.