Większość z nas przechowuje jajka na drzwiach lodówki, które często są wyposażone w specjalne przegródki stworzone specjalnie do tego celu. Specjaliści uważają, że nie jest to najlepsze miejsce i może prowadzić do psucia się jajek. Gdzie je zatem trzymać?
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Jajka np. w marketach zwykle nie są trzymane w lodówkach, ale są postawione na po prostu półkach. Jednak i tak z pewnością większość z nas po powrocie do domu nie trzyma ich opakowaniu gdzieś w kuchni, tylko pakuje je do lodówki.
Chcemy w ten sposób zachować ich świeżość i zapobiec psuciu się. Czy na pewno jednak wykładanie ich na półeczkę na drzwiach jest bezpieczne? Jason Webb, specjalista ds. bezpieczeństwa żywności i dyrektor Electronic Temperature Instruments (zajmuje się m.in. produkcją termometrów) twierdzi, że nie.
Ekspert mówi, by nie trzymać jajek na drzwiach lodówki. Dlaczego?
– Zaleca się przechowywanie jajek w lodówce w temperaturze około 4 stopni Celsjusza, aby pozostały świeże i bezpieczne do spożycia – przyznał w "Mirror". No dobrze, co w takim razie jest nie tak z uchwytami na drzwiach, które są przecież w lodówce? To miejsca, które są najbardziej narażone na zmianę temperatury.
Jeśli drzwi od lodówki są często otwierane, to w efekcie może to "prowadzić do wahań i wzrostu temperatury, co przyspiesza ich psucie się". – W wyniku takich ciągłych zmian temperatury, jajka podnoszą swoją temperaturę powyżej optymalnych 4°C, a jeśli trwa to dłużej, to zwiększa się ryzyko wystąpienia bakterii tj. salmonella – przyznał ekspert.
Dlatego dla świętego spokoju lepiej jest je przechowywać na półce w głębi lodówki. Niesie to jednak inne ryzyko, ale mniej straszne: jajka mogą wchłonąć zapachy innych potraw lub produktów, które tam trzymamy. Lepsze to niż jednak salmonella... Czy to jednak jedyne rozwiązanie?
Czytaj także:
Inni za to twierdzą, że można je trzymać w opakowaniu na blacie w kuchni. Ważne, by unikać wahań temperatury
"Express" z kolei podaje, że według ekspertów z British Lion Eggs, nie ma lepszego miejsca do przechowywania jajek niż oryginalne opakowanie, czyli tzw. wytłaczanka lub matles, trzymane na blacie czy stole w kuchni. Ponadto jest na nim data ważności, więc zawsze będziemy, do kiedy je zjeść. Chroni je też przed innymi zapachami czy bakteriami.
Według nich jajka trzeba przechowywać w stałej temperaturze poniżej 20 stopni. (to by też tłumaczyło, dlaczego w marketach są po prostu na półkach).
"Saraj się nie przenosić ich często między bardzo zimnymi i bardzo ciepłymi temperaturami, np. między gorącym samochodem a lodówką lub lodówką a kuchnią" – doradzają. Wydaje się więc, że kluczowe w tym wszystkim jest unikanie zbyt nagłych skoków temperatury.
Dziennikarz popkulturowy. Tylko otworzę oczy i już do komputera (i kto by pomyślał, że te miliony godzin spędzonych w internecie, kiedyś się przydadzą?). Zawsze zależy mi na tym, by moje artykuły stały się ciekawą anegdotą w rozmowach ze znajomymi i rozsiadły się na długo w głowie czytelnika. Mój żywioł to popkultura i zjawiska internetowe. Prywatnie: romantyk-pozytywista – jak Wokulski z „Lalki”.