Ta zagadka, a raczej zwykłe zadanie z arytmetyki podbiło Facebooka. Powinny umieć je rozwiązać nawet dzieci z klas 1-3, a jednak sporo dorosłych osób oblicza to źle. Dlaczego? Powodów może być wiele, ale jeden wydaje się najbardziej sensowny.
W internecie znajdziemy niemal nieskończenie wiele zagadek matematycznych: prostych, średnich, trudnych i hardcorowych. Ta zdecydowanie należy do najłatwiejszych. Jeśli naturalnie pamiętamy o podstawowych zasadach, a raczej przyjętych konwencjach, bo nie zawsze królowa nauk jest precyzyjna.
Odpowiedź dla wielu z was będzie oczywista, bo da się to rozwiązać w głowie w parę sekund. Skoro w tym zadaniu nie żadnych nawiasów, to po prostu lecimy z obliczeniami od lewej do prawej.
3*4=12 12/3=4 4*4=16
Tym sposobem jedyny prawidłowy wynik to 16. Jednak pod poniższym postem sporo osób komentuje, że 1. I nawet nie zwraca uwagi na to, że jak byk jest napisane, że odpowiedzią nie jest 1.
Dlaczego część osób się myli? Nie chodzi o to, że nie umieją czytać czy liczyć. Rozgryzłem to już przy innych viralowych zagadkach. Oni zdają sobie sprawę z kolejności działań, ale uważają, że mnożenie wykonuje się przed dzieleniem.
Dotyczy to przede wszystkim osób z USA, gdzie w szkołach używany jest akronim PEMDAS. Ma ułatwiać zapamiętanie kolejności działań, ale niektórzy stosują go zbyt dosłownie.
Stąd w przypadku tej zagadki (ale i wielu innych), ludzie najpierw wykonują mnożenie, a potem dzielenie, bo tak podpowiada im kolejność liter. I właśnie dlatego dla nich wynik 1 (bo 12/12). Zapominają jednak, że to działania równorzędne (tak jak i odejmowanie i dzielenie).
W takim wypadku zgodnie z ogólnie przyjętą konwencją (nie ma jednak żadnej żelaznej reguły w matematyce, o czym pisałem więcej tutaj) powinniśmy wykonywać obliczenia od lewej do prawej.
Zobacz także