Kiedy widzimy takie pytanie, sporo osób od razu poda tę jedną konkretną odpowiedź, bo zna zasady potęgowania. Czy to na pewno będzie dobry wynik? Okazuje się, że to z pozoru banalne zadanie jest bardziej skomplikowane niż się wydaje.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
W internecie znajdziemy mnóstwo zagadek matematycznych, na które może być jedna lub więcej możliwych odpowiedzi. W tym konkretnym przypadku jest jednak inaczej. Dlaczego? Bo nie ma to jednoznacznej odpowiedzi i wszystko zależy od tego, jak na to patrzymy.
Ze szkoły pamiętamy, że każda liczba różna od zera podniesiona do potęgi "0" daje nam "1". Z kolei 0 podniesione do dodatniej potęgi wynosi "0". W tej "zagadce" łączymy obie te zasady, by zastanowić się nad tym, ile to jest: 0^0 (to nie emotka, tylko zero do potęgi zero) tudzież 00.
Ile to jest 0 do potęgi 0? Akurat w tym przypadku nie ma jednoznacznej odpowiedzi
Jeżeli sądzimy, że to "1" lub "0", to jesteśmy w błędzie (niektóre kalkulatory też pokażą "error"), ALE np. w kombinatoryce czy niektórych językach programowania czasem definiuje się, że 00=1. Jednak tak naprawdę jest wyrażeniem nieoznaczonym, lub inaczej: nie ma liczby, która mogłaby spełnić to równanie. Jest to działanie arytmetycznie niewykonalne, a debata nad tym trwa od XVII wieku.
"Zero do potęgi zerowej nie jest jednoznaczne i jest jednym z siedmiu symboli nieoznaczonych, ponieważ przyjmuje dwie wartości 0 lub 1" – czytamy z kolei na blogu matematyczny-swiat.pl, który w bardzo zaawansowany sposób pokazuje, dlaczego tak trudno podać jednoznaczną odpowiedź.
Jest też inne wyjaśnienie, dlaczego poszukiwanie jednego prawidłowego wyniku nie ma sensu. Ze szkoły też pamiętamy, że nie można dzielić przez zero, prawda? A w tym wypadku właśnie to musielibyśmy zrobić, by udowodnić, że mamy rację. W żartobliwy, ale zgodny z prawdą sposób pokazuje to filmik poniżej.
Tak więc akurat przy okazji tej viralowej łamigłówki nie jesteśmy w stanie podać jednej lub nawet kilku odpowiedzi. Pewnie też dlatego właśnie stała się viralem, bo internauci starają się poszukiwać rozwiązania, ale cały misterny plan i tak ostatecznie spali się na panewce.
Dziennikarz popkulturowy. Tylko otworzę oczy i już do komputera (i kto by pomyślał, że te miliony godzin spędzonych w internecie, kiedyś się przydadzą?). Zawsze zależy mi na tym, by moje artykuły stały się ciekawą anegdotą w rozmowach ze znajomymi i rozsiadły się na długo w głowie czytelnika. Mój żywioł to popkultura i zjawiska internetowe. Prywatnie: romantyk-pozytywista – jak Wokulski z „Lalki”.