Proboszcz wściekł się po decyzji Franciszka w sprawie par jednopłciowych
redakcja Topnewsy
20 grudnia 2023, 12:30·3 minuty czytania
Publikacja artykułu: 20 grudnia 2023, 12:30
Watykan wprowadził możliwość błogosławieństwa dla par "w sytuacji nieregularnej i tej samej płci". Nie spodobało się to niektórym księżom w Polsce. Ksiądz Daniel Wachowiak, znany z konserwatywnych poglądów, wyraził swoje zdecydowane oburzenie.
Reklama.
Reklama.
Jak informowaliśmy w Top Newsach, w Kościele katolickim nadeszły zmiany, których nikt się nie spodziewał. Jeszcze dwa lata temu papież Franciszek potwierdzał, że duchowni nie mogą udzielać błogosławieństwa parom nieregularnym i jednopłciowym.
Teraz Watykan wydał przełomową decyzję, która na to pozwala. Jest więc możliwość błogosławieństwa par jednopłciowych. Nie oznacza to jednak wprowadzenia ślubów kościelnych dla takich, czy nawet akceptacji ich związków przez Kościół.
Głowa Kościoła katolickiego zatwierdziła w poniedziałek deklarację o nazwie "Fiducia supplicans" opublikowaną przez Dykasterię Nauki Wiary. Teraz kiedy para gejów lub lesbijek przyjdzie do księdza ze szczerą prośbą o błogosławieństwo, duchowny będzie mógł im go udzielić bez narażenia się na ekskomunikę.
Jak łatwo się domyślić, decyzja ta wywołać może głośny protest katolickiej konserwy w Polsce. Proboszcz Daniel Wachowiak z parafii pw. Św. Brata Alberta w podpoznańskich Koziegłowach wyraził swój zdecydowany sprzeciw wobec decyzji papieża Franciszka.
– Nie złamię swojego sumienia. Nie pobłogosławię – powiedział ksiądz Daniel Wachowiak.
– Nie złamię swojego sumienia, jeżeli powiem parze, która żyje w tzw. związku nieregularnym - która przyszłaby do mnie i poprosiła o błogosławieństwo, że tego błogosławieństwa im jako parze nie udzielę, jeżeli dowiem się, że oni żyją tak jak małżeństwo. Moje rozważne patrzenie w ich kierunku jest wynikiem myślenia o ich życiu wiecznym – dodał proboszcz Wachowiak.
Duchowny dziwi się, że błogosławieństwa parom tej samej płci mogą udzielać inni księża, jak na przykład jezuita o. James Martin. Ten duchowny ma otrzymywać prywatne listy od papieża Franciszka, a jego działanie papież określał jako chwalebne.
"Nowa deklaracja Watykanu stanowi ważny krok naprzód w służbie Kościoła na rzecz osób LGBTQ i stanowi wyraz głębokiego pragnienia obecności Boga w miłosnych związkach wśród wielu katolickich par tych samych płci" – tak ksiądz Wachowiak cytował słowa o. Martina.
– Jeżeli do mnie przyjdzie para, która żyje jak małżeństwo, to nie będę mógł im - patrząc na moje sumienie – udzielić błogosławieństwa, nie złamie swojego sumienia – powiedział ksiądz Wachowiak.
Księża mogą błogosławić pary homoseksualne, ale na małżeństwa nie ma co liczyć. To wciąż rewolucyjna zmiana
Jak pisał Bartosz Godziński, w dokumencie jest wyjaśnione, że nie chodzi o "błogosławieństwa z rytuału i liturgiczne", ale bardziej o "gesty pobożności ludowej" (czyli np. krzyżyk na czole). "To właśnie w tej drugiej kategorii rozważa się teraz możliwość przyjęcia także tych, którzy nie żyją zgodnie z normami chrześcijańskiej doktryny moralnej, ale pokornie proszą o bycie pobłogosławieni" – czytamy na stronie "Vatican News".
Są dwa "haczyki". Po pierwsze: błogosławione mogą być pary, a nie sam związek - on dalej niezgodny z naukami Kościoła. Po drugie: to nie jest równoznaczne z zawarciem małżeństwa. Dotyczy to bowiem "błogosławienia par w sytuacjach nieregularnych i par jednopłciowych, bez oficjalnego zatwierdzania ich statusu lub modyfikowania w jakikolwiek sposób odwiecznego nauczania Kościoła na temat małżeństwa" – podkreśla Watykan.
Podkreślono, że dla uniknięcia "zamieszania i skandalu", gdy para nieregularna lub tej samej płci prosi o błogosławieństwo, "nigdy nie będzie ono wykonywane w tym samym kontekście, co obrzędy związków cywilne lub nawet w relacji do nich. I nie w strojach, gestach i słowach właściwych dla małżeństwa".