W Kanadzie pojawiła się kontrowersyjna opinia, zgodnie z którą tradycyjne chrześcijańskie święta, takie jak Boże Narodzenie czy Wielkanoc, zostały uznane za potencjalnie dyskryminujące wobec mniejszości religijnych. Decyzja ta podzieliła społeczeństwo, ponieważ tradycyjnie obchodzone święta stanowią istotny element dziedzictwa kulturowego.
Reklama.
Reklama.
Wiele osób sprzeciwia się decyzji Komisji Praw Człowieka. Argumentują to faktem, że obchody Bożego Narodzenia i Wielkanocy są integralną częścią kanadyjskiego krajobrazu kulturowego, łącząc ludzi niezależnie od wyznawanej religii.
Z drugiej strony, zwolennicy tej decyzji podkreślają potrzebę uwzględnienia różnorodności kulturowej i religijnej społeczeństwa, eliminując potencjalne nierówności i zapewniając równy dostęp do przestrzeni publicznej.
Ten spór rzuca światło na trudny balans między szanowaniem tradycji a dążeniem do włączającego społeczeństwa, które uwzględnia prawa i potrzeby wszystkich obywateli, niezależnie od ich wyznania religijnego.
Kanada: Komisja Praw Człowieka uznała Boże Narodzenie za dyskryminujące
Oficjalny dokument Kanadyjskiej Komisji Praw Człowieka zwraca uwagę na istnienie systemowej dyskryminacji w kontekście "legalności" obchodzenia świąt religijnych. Według tego dokumentu, w Kanadzie tylko święta związane z chrześcijaństwem cieszą się statusem legalnym, co stawia w niekorzystnym położeniu mniejszości religijne.
Dokument podkreśla, że problem ten ma korzenie w historii kanadyjskiego kolonializmu, który narzucił dominującą pozycję chrześcijaństwa. Mniejszości religijne, nieprzynależące do tej tradycji, są zmuszane do starania się o specjalne zwolnienia z pracy, aby móc uczestniczyć w obchodach swoich religijnych świąt. W wielu przypadkach ich wiara wymaga powstrzymania się od wykonywania czynności zawodowych w określonych dniach.
To ujawnienie systemowych nierówności skłania do refleksji nad potrzebą reformy prawa, aby zapewnić równość i poszanowanie dla wszystkich wyznań religijnych. Sprawa ta stanowi ważny krok w kierunku zaprzestania dyskryminacji, która wpływa na życie społeczności różnych wyznań w Kanadzie.
Niższa izba parlamentu zdystansowała się od tego dokumentu, co wywołało reakcję jednego z posłów, Alaina Therriena. W trakcie debaty zwrócił się on bezpośrednio do premiera Justina Trudeau, pytając, czy także postać św. Mikołaja, czy opady śniegu mogą być uznane za rasistowskie, gdyż są nieznane w wielu krajach. Premier skwitował tę sytuację, określając ją jako absurdalną debatę, do której Kanada została zapędzona.
"Oczywiście Boże Narodzenie nie jest dyskryminujące. Fakt, że ktoś to insynuuje, niewiele mówi o tym święcie, ale za to mówi wszystko o intelektualnym upadku, do którego prowadzi postępowa ideologia" – podsumował.