Słyszeliście o Krampusie? Jeśli nie, to po prostu byliście grzecznymi dzieciakami. To zupełne przeciwieństwo św. Mikołaja. Ma karać, a nie nagradzać. Razem z nim odwiedza domy, ale nie daje nikomu prezentów. Według dawnych wierzeń ten rogaty demon porywa niegrzeczne dzieci.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Krampus to postać wywodząca się z austriacko-bawarskiego folkloru alpejskiego. W Polsce nie jest tak znana (to Mikołaj ma wręczać rózgi niesfornym maluchom) jak w Niemczech, Austrii, w północnych Włoszech, Chorwacji czy Słowenii. Ma ogólnie motywować najmłodszych do tego, by dobrze się zachowywały.
Przypomina stereotypowego diabła, ale w zależności od regionu może mieć różne atrybuty - mniej lub bardziej ludzkiej kształty, odrażającą maskę, łańcuchy, owczą lub kozią skórę, a także kosz plecach, do którego ma wsadzać niegrzeczne dzieci.
Krampus to rogaty towarzysz św. Mikołaja, którego zadaniem jest karanie niegrzecznych dzieci
Krampus jest przeciwieństwem św. Mikołaja, a swoje święto ma 5 grudnia tzw. Krampusnacht. To właśnie wtedy miał chodzić nocą po domach i porywać urwisy, które przez cały rok źle się zachowywały.
Za to dzień później (czyli w Mikołajki) do tych grzecznych dzieciaków przychodził jego brodaty towarzysz i wręczał im prezenty. Czasem odwiedzali ich wspólnie, co zostało uwiecznione na ilustracji wyżej.
Tradycja tej nadprzyrodzonej istoty zachowała się do dziś - organizowane są parady i wydarzenia z przebierańcami, na których ludzie w strojach rogatego demona np. straszą dzieciaki, a dorosłym dają... Krampus Schnapps (mocne owocowe brandy).
Jest także antybohaterem kilku horrorów m.in. serii "Krampus", "Koszmarna opowieść wigilijna" czy "Mother Krampus". Pojawił się także np. w "Scooby-Doo" i serialowym "Hotelu Transylvania".
Dziennikarz popkulturowy. Tylko otworzę oczy i już do komputera (i kto by pomyślał, że te miliony godzin spędzonych w internecie, kiedyś się przydadzą?). Zawsze zależy mi na tym, by moje artykuły stały się ciekawą anegdotą w rozmowach ze znajomymi i rozsiadły się na długo w głowie czytelnika. Mój żywioł to popkultura i zjawiska internetowe. Prywatnie: romantyk-pozytywista – jak Wokulski z „Lalki”.