Mieszkańcy okolic Malborka nie mogą pozbierać się po ostatnich wydarzeniach. Niedawno doszło do obywatelskiego zatrzymania księdza Arkadiusza B. Akcję ujęcia duchownego zorganizował Krzysztof Dymkowski, łowca pedofilów. Jak się okazało, duchowny miał umówić się na spotkanie z kobietą, która podawała się za 14-latkę.
Reklama.
Reklama.
50-letni proboszcz parafii z okolic Malborka został przyłapany na gorącym uczynku. Akcję zatrzymania duchownego zorganizował Krzysztof Dymkowski, współtwórca programu telewizyjnego "Łowca pedofilów".
– Otrzymaliśmy zgłoszenie o ujęciu mężczyzny podejrzewanego o popełnienie przestępstw pedofilskich. Zatrzymany to 50-letni duchowny – przekazała asp. sztab. Sylwia Kowalewska, oficer prasowa malborskiej policji.
Malbork. Łowca pedofilów zatrzymali proboszcza jednej z okolicznych parafii
Funkcjonariuszka potwierdziła, że w Malborku doszło do obywatelskiego zatrzymania. Policjanci przeprowadzili akcję, podczas której zabezpieczono nośniki danych oraz przesłuchano świadków. Osoba zatrzymana została skonfrontowana z dwoma zarzutami: próbą nawiązania kontaktów z osobą poniżej 15. roku życia w celach seksualnych (co niesie za sobą ryzyko kary do 2 lat więzienia) oraz próbą prezentowania treści pornograficznych (zagrożone karą do 3 lat więzienia). Sprawa będzie teraz podlegać dalszemu dochodzeniu i ocenie organów ścigania.
Rzeczniczka policji wyjaśniła, że proboszczowi został postawiony zarzut "usiłowania" ze względu na to, że prowadził kontakty w sieci z osobą dorosłą, która podszywała się pod 14-latkę. – Decyzją sądu został zastosowany środek zapobiegawczy w postaci dozoru policyjnego – podsumowała.
Swoje stanowisko w sprawie postanowił przedstawić zamieszany w sprawę Krzysztof Dymkowski, publikując komentarz w mediach społecznościowych.
"Do czasu wyroku jest to tylko osoba podejrzana o pedofilię. Ale sprawa jest gruba. Może być tutaj więcej osób pokrzywdzonych, to znaczy dzieci. Myśmy zgromadzili dowody, że proboszcz jednej z parafii w okolicach Malborka był świadom, że pisał do dzieci w wieku 14 lat" – napisał.
Dodał również, że "policjanci dostali zapis z telefonu, gdzie nagrywał interwencję", a sam podejrzany "przyznał się do tego, co robił".
Diecezja wydała oświadczenie
Sprawę postanowiły skomentować władze Kościoła. Z oświadczenia rzecznika prasowego kurii, księdza Piotra Towarka, wynika, że pierwsze doniesienia o zatrzymaniu księdza Arkadiusza B. pojawiły się wieczorem 6 grudnia.
"Sprawa wiąże się z oskarżeniem go o poważne przestępstwo (lub przestępstwa) wobec małoletnich. Dlatego też Biskup Elbląski zawiesił proboszcza w pełnieniu jego obowiązków, zarówno duszpasterskich, jak i administracyjnych" – przekazał rzecznik diecezji.
Czytaj także:
"Stanowisko diecezji wobec przestępstw pedofilii jest jednoznaczne: pedofilia, czy też pedofilia w sieci, są bardzo poważnym złem i krzywdą, wyrządzaną małoletnim. Tym bardziej, jeśli przestępstwa dopuszcza się ksiądz, który – z natury swojej misji – jest nauczycielem i wychowawcą. Czyny pedofilii są nie do zaakceptowania i przyjęcia. Dlatego też potępiamy je z całą stanowczością" – podsumował w oświadczeniu.
Na koniec zapewnił, że informacje zostaną zweryfikowane przez organy ścigania i sprawiedliwości. Tym samym służby mają ustalić charakter i stopień winy oskarżonego.