Katecheta z Sanoka został zawieszony i nie uczy już w podstawówce nr 1. Miał się zdenerwować na podopiecznego i uderzyć go z bulwersującego powodu. Wkrótce zostanie przesłuchany na prokuraturze.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Incydent miał miejsce w listopadzie zeszłego roku, ale dopiero po czasie wyszedł na światło dzienne. Opisuje go "Gazeta Wyborcza".
"Uczniowie klas ósmych z SP nr 1 w Sanoku przygotowują się do bierzmowania. W czasie spotkania w salce katechetycznej przy kościele, katecheta miał uderzyć ucznia. Nieoficjalne informacje są takie, że ksiądz się zdenerwował, bo uczeń dotykał jego gitarę" – czytamy w artykule.
Ksiądz miał uderzyć ucznia, bo dotknął jego gitarę. Pokrzywdzonych dzieci może być więcej
Dyrekcja szkoły zgłosiła to na prokuraturę 8 marca, a tydzień później ruszyło postępowanie o naruszenie nietykalności cielesnej. Uczeń nie miał jeszcze skończonych 15 lat, więc katecheta jest ścigany z urzędu.
– Nadal jest to postępowanie w sprawie, a nie przeciwko komuś. Nikomu jeszcze nie przedstawiono zarzutów. Dopiero kiedy otrzymamy protokoły z przesłuchań, a w szczególności opinie biegłych, prokurator podejmie decyzję odnośnie zmiany form postępowania – przekazała "GW" Izabela Jurkowska-Hanus, szefowa Prokuratury Rejonowej w Sanoku.
Czytaj także:
Domniemana ofiara została wczoraj (18 kwietnia) przesłuchana w obecności psychologa. Prokuratorzy mają też wezwać innych świadków ze szkoły (zarówno uczniów, jak i nauczycieli). Pokrzywdzonych może być bowiem więcej - mówi się o czterech uczniach.
– W związku z zaistniałą sytuacją wdrożona została dodatkowa pomoc psychologiczno-pedagogiczna [dla uczniów - red.]. Z uwagi na trwające postępowania i dobro dzieci nie mogę podawać szczegółów w tej sprawie – powiedziała "Wyborczej" Maria Korżak, dyrektorka SP nr 1 w Sanoku.
Ksiądz został zawieszony przez szkołę dopiero 11 kwietnia. Jako że prokuratura jeszcze zbiera dowody, przesłuchuje świadków i zasięga opinii biegłych, jeszcze nie został przesłuchany. Za naruszenie nietykalności osobistej grozi grzywna, kara ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.
Dziennikarz popkulturowy. Tylko otworzę oczy i już do komputera (i kto by pomyślał, że te miliony godzin spędzonych w internecie, kiedyś się przydadzą?). Zawsze zależy mi na tym, by moje artykuły stały się ciekawą anegdotą w rozmowach ze znajomymi i rozsiadły się na długo w głowie czytelnika. Mój żywioł to popkultura i zjawiska internetowe. Prywatnie: romantyk-pozytywista – jak Wokulski z „Lalki”.