Fagata mimo bardzo młodego może pochwalić stosunkowo długą listą "osiągnięć". Była częścią projektu "Team X", reklamowała kosmetyki i płatki śniadaniowe, walczyła w Fame MMA, a nawet posmakowała kariery w branży muzycznej. Wszystkie te działania pozwoliły jej osiągnąć zaskakujące grono fanów. Przypomnijmy, że jej konto na Instagramie obserwuje ponad 2 miliony osób.
Po wywiadzie, którego influencerka udzieliła Żurnaliście, jeszcze głośniej zrobiło się na temat jej działalności na platformie OnlyFans. Przypomnijmy, że Fagata jakiś czas temu zaczęła zarabiać na publikowaniu treści dla dorosłych. Jednak jeszcze więcej emocji wywołało to, że z dorywczej "pracy" jest w stanie wyciągnąć nawet 200 tys. złotych.
Warto jednak zwrócić uwagę na fakt, że Agata Fąk nie jest singielką. Od jakiegoś czasu pozostaje w związku z Piotrem "Lizakiem" Lizakowskim. Niestety przez jej kontrowersyjną działalność mężczyzna boryka się z ogromnym hejtem, a internauci wyzywają go od "rogaczy".
Tym razem to właśnie ukochany influencerki postanowił zabrać głos. Goszcząc w Szalonym Podcaście "Lizak" postanowił odnieść się do kariery Fagaty na OnlyFans. Jak się okazało, rozważa ona odejście z platformy.
Jednak, aby do tego doszło, postawiła ukochanemu poważne ultimatum. Obiecała, że zaprzestanie publikacji treści dla dorosłych, jeśli mężczyzna jej się oświadczy. Niestety Lizakowski ma do takiego podejścia mieszane uczucia, nazywając takie działanie manipulacją. – To jest też szantaż z drugiej strony. Dlatego tego nie zrobię, bo to już trochę manipulacja – komentował.
Niedawno Fagata zorganizowała na swoim Instagramie serię pytań i odpowiedzi dla swoich fanów. Oczywiście nieustannie powracającym tematem był wątek pt. "jak zarobić, a się nie narobić". Tym samym postanowiła przestrzec młode dziewczyny przed pracą na OnlyFans.
Czytaj także: "Cycki jak salami", "dupsko". Obleśne komentarze po wycieku filmiku z nagą Fagatą
"OnlyFans to nie jest praca dla każdego. Nie chciałabym, żeby młode dziewczyny brały ze mnie przykład i też go zakładały. Ja zarabiam, bo mam bardzo dużo obserwatorów i jestem już znana, a na miejscu zwykłej laski nie robiłabym tego, bo: a) nie będziesz mieć z tego tyle kasy, b) zryjesz sobie beret, c) możesz zniszczyć sobie życie i już nigdy nie dostać porządnej pracy" – zaznaczyła w swojej relacji w odpowiedzi na jedno z pytań.
"Ja mam mega silną psyche i akurat nadaję się do robienia tego, co robię. A ja mówię tu o laskach, które mają po 3 tysiące follow (obserwujących – przyp. red.) i nie dość, że by zarabiały bardzo mało, to jeszcze by im to zniszczyło psychikę" – dodała po chwili.