Średnie wynagrodzenie w Polsce przez rok osiągnęło w aż dwucyfrowy wzrost. Główny Urząd Statystyczny pokazał dane za styczeń i możemy mówić o prawdziwym rekordzie. Pytanie tylko, czy faktycznie czujemy, że zarabiamy tak dużo...
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Przeciętne miesięczne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw w styczniu 2024 roku wykazało wzrost nominalny o 12,8 proc. w stosunku do stycznia 2023 r., osiągając poziom 7768,35 zł brutto – informuje InnPoland.
Rekordowy wzrost średniego wynagrodzenia w Polsce. Tak dobrze nie było od... 16 lat
Co prawda w porównaniu do grudnia 2023 r. raport wykazał niewielki spadek (o 3,3 proc., bo wynosiło wtedy 8032,96 zł), ale porównując pensje rok do roku, mamy spory przeskok. Dlaczego tak się stało?
"Spadek ten był efektem zmniejszenia skali lub niewystępowania w styczniu wypłat, które miały miejsce w poprzednim miesiącu m.in. wypłat premii kwartalnych, rocznych i świątecznych, nagród rocznych, jubileuszowych, nagród z okazji Dnia Górnika, wypłat z tytułu przepracowanych godzin nadliczbowych, a także odpraw emerytalnych (które obok wynagrodzeń zasadniczych także zaliczane są do składników wynagrodzeń)" – dowiadujemy się z raportu GUS.
Czytaj także:
Mało tego: jeśli uwzględnimy inflację (w styczniu wyniosła 3,9 proc. rok do roku), to wyjdzie na to, że "realny wzrost przeciętnego wynagrodzenia sięgnął aż około 8,6 proc.". "Wyborcza" zauważa, że to najwyższy wynik od 16 lat, czyli od kwietnia 2008 r. Przyrost realnego wynagrodzenia oznacza, że właśnie o tyle (tj. 8,6 proc.) jesteśmy w stanie więcej kupić niż przed rokiem.
Dodajmy, że w styczniu 2024 ustawowe minimalne wynagrodzenie za pracę wzrosło do 4242 zł. Ostatni wzrost minimalnego wynagrodzenia miał miejsce w lipcu, wynosiło wtedy 3600 zł.
Dziennikarz popkulturowy. Tylko otworzę oczy i już do komputera (i kto by pomyślał, że te miliony godzin spędzonych w internecie, kiedyś się przydadzą?). Zawsze zależy mi na tym, by moje artykuły stały się ciekawą anegdotą w rozmowach ze znajomymi i rozsiadły się na długo w głowie czytelnika. Mój żywioł to popkultura i zjawiska internetowe. Prywatnie: romantyk-pozytywista – jak Wokulski z „Lalki”.