To nie wszystko. Koalicja Obywatelska zapowiada też, że każdy pracownik będzie miał zapewnione dwa wolne weekendy w miesiącu oraz podwójne wynagrodzenie za pracę w dni wolne.
Na razie nie wiadomo, kiedy nowe przepisy wejdą w życie. MRPiPS twierdzi, że takie zmiany muszą być poprzedzone szeregiem działań, których realizacja – według ekspertów – może trochę potrwać – podaje MondayNews.
Zakaz handlu w niedzielę budzi gorące emocje w społeczeństwie. Zwolennicy utrzymania zakazu zaś podnoszą, że sprzyja to odpoczynkowi pracowników handlu, umożliwiając im spędzanie czasu z rodziną i "reset" przed nowym tygodniem pracy. Prawo obowiązuje od 2018 roku. Jak pisaliśmy w INNPoland, Polacy są podzieleni w tej kwestii. Widać to w ostatnim badaniu dziennika "Rzeczpospolita". Wciąż 46 proc. Polek i Polaków domaga się uwolnienia handlu na nowych warunkach.
Warto zwrócić uwagę, że przeciwko zakazowi handlu w niedzielę jest mniej osób niż w poprzednim badaniu. We wrześniu 2023 roku przeciwko temu zakazowi było 54 proc. ankietowanych. Za utrzymaniem zakazu handlu w niedzielę jest natomiast 44 proc. respondentów. Z drugiej strony zwolennicy zniesienia handlu w niedzielę wskazują na to, że wiele osób właśnie w niedzielę ma możliwość zrobienia zakupów i nie należy im tego odgórnie zakazywać. To też niewątpliwe korzyści dla gospodarki, bo kolejny dzień handlu.
Częściej za przywróceniem handlu we wszystkie niedziele opowiadają się mężczyźni niż kobiety – podaje z kolei MondayNews. Za taką zmianą prawa są przede wszystkim osoby w wieku 18-24 lata, z miesięcznym dochodem netto na poziomie 7000-8999 zł, z wyższym wykształceniem oraz z miast liczących ponad 500 tys. mieszkańców. – Polacy są coraz mocniej podzieleni w kwestii zakazu handlu w niedziele. Widocznie ubywa osób chcących powrotu do sytuacji, która miała miejsce przed 1 marca 2018 roku – powiedział Robert Biegaj, ekspert rynku retailowego z Grupy Offerista. – Czym dłużej trwa ta sytuacja, tym bardziej słabnie niechęć wobec niej. I to właśnie widać po wynikach tego badania. Teraz pierwszy raz spadł odsetek przeciwników zakazu handlu poniżej progu 50 proc. Wynika to przede wszystkim z faktu, że Polacy przyzwyczaili się już do obecnej sytuacji i coraz mniej im ona przeszkadza – dodał ekspert w rozmowie z MondayNews.