Wszyscy zastanawiają się, dlaczego Izabela P. zniknęła. Wieloletni sąsiad ma własną teorię

Bartosz Godziński
22 sierpnia 2024, 12:14 • 1 minuta czytania
Co mogło skłonić Izabelę P. do ucieczki z domu? Sąsiad rodziców ma swoją teorię Fot. Policja
Izabeli P. poszukiwała cała Polska. Po 11 dniach okazało się, że nikt jej nie uprowadził, tylko sama uciekła. Na jaw wyszły też okoliczności zniknięcia, jak problemy małżeńskie i przynależność do Świadków Jehowy. Sąsiad rodziców Izabeli P., który zna ją od dziecka, wyjaśnił w rozmowie z "Faktem", co mogło skłonić ją do tak radykalnego kroku.
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Izabela P. była poszukiwana od 9 sierpnia. Kobieta w tajemniczych okolicznościach zaginęła na autostradzie A4. Jechała wtedy do Wrocławia, by odebrać ojca ze szpitala. Zadzwoniła do niego z informacją, że jednak nie da rady, bo popsuło jej się auto. Potem jej przyjaciele znaleźli jej samochód – nie dość, że w środku zostawiła telefon komórkowy, to okazało się, że pojazd był sprawny, a po Izabeli nie było śladu.


Izabela P. nie została porwana, tylko uciekła. Nie mogła wziąć rozwodu, bo jest Świadkiem Jehowy

11 dni po zaginięciu zapukała do drzwi znajomych w Bolesławcu. Przyszła do nich wyczerpana i głodna. Ci powiadomili policję. Jeleniogórska prokuratura przekazała mediom, że życiu kobiety nie zagraża niebezpieczeństwo. Izabela miała jednak zaznaczyć, że nie chce kontaktu z rodziną i nie życzy sobie, by informowano ich o tym, gdzie aktualnie przebywa.

Pan Henryk ze Starej Rudnej w rozmowie z "Faktem" jest najbliższym sąsiadem jej rodziców. Opowiedział, co mogło przelać czarę goryczy. – Jeśli sama zniknęła, to musiała być w dramatycznej sytuacji. To bardzo dobra dziewczyna, kocha rodziców i jest z nimi mocno związana. Ona zawsze z daleka wołała dzień dobry, uśmiechała się, no nic złego o niej nie mógłbym powiedzieć – przyznał.

Gdy na jaw wyszło, że kobieta wraz z mężem są Świadkami Jehowy, wiele osób twierdziło, że ucieczka od swojego dotychczasowego życia mogła być jej celem. Tutaj pojawił się wątek rozwodu – para żyła w separacji, a na rozwód nie pozwalała im przede wszystkim religia, a także presja społeczna wywierana przez członków zboru Jehowy.

Czytaj także: Zaginiona Izabela P. nie mogła wziąć rozwodu. To było nieakceptowalne

Pan Henryk zna Izabelę P. od dziecka. "Podejrzewam, że ona chciała uciec od tego męża"

Sąsiad rodziców 35-latki dodał, że wszyscy wiedzieli, że "w tym małżeństwie nie dzieje się dobrze", bo "zawsze przyjeżdżała do rodziców sama, a bywała u nich często". – Dziwiłem się, bo młoda mężatka, a mąż jej nigdy nie towarzyszył. Nawet miałem kiedyś o to zapytać, ale jakoś tego nie zrobiłem – wyznał.

– Ja podejrzewam, że ona chciała uciec od tego męża. Słyszałem, że sprawa rozwodowa to już nawet w toku była, a ponieważ ona, jej rodzice i mąż należą do Świadków Jehowy, to na pewno nie było to łatwe do przeprowadzenia. Może zniknięcie to była jedyna możliwość, żeby się od tego człowieka uwolnić? – zapytał retorycznie pan Henryk.

Okoliczni mieszkańcy w rozmowie z Onetem mieli podkreślać, że słyszeli o tym, że Izabela planuje odejście z organizacji przez wiele osób uznawanej za sektę. Z drugiej strony nie mieli bliskiego kontaktu z kobietą, bo jak mówią o świadkach Jehowy "to ludzie z innego świata, którzy trzymają się ze sobą".

Wszystkiego dowiemy się w swoim czasie. Przesłuchanie Izabeli P. w charakterze świadka zostało przesunięte ze względu na jej stan psychiczny. Nie zgadzają się na to na razie lekarze.

– Trwają konsultację z lekarzem psychiatrii. Dopiero po badaniach i postawieniu wstępnej diagnozy zapadnie decyzja o terminie przesłuchania. Jednak prokurator zajmujący się tą sprawą rozpytał już odnalezioną wczoraj 35-latkę, która zaprzeczyła, że została uprowadzona i była przez kogoś więziona lub w inny sposób krzywdzona powiedziała "Gazecie Wrocławskiej" Ewa Węglarowicz-Makowska, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Jeleniej Górze.

Dlatego prokuratura na razie bada okoliczności zaginięcia i przesłuchuje inne osoby m.in. znajomi z Bolesławca. Można się spodziewać, że poruszona będzie przez nich teoria o planach ucieczki za granicę, ponieważ to miasto jest położone niedaleko Niemiec i Czech.