Izabela P. została odnaleziona, ale mnożą się teorie na temat powodów jej nagłego zniknięcia. Wiele osób twierdzi, że kobieta mogła chcieć uciec od swojego życia i tutaj pojawia się wątek rozwodu. Bliscy kobiety twierdzą, że od roku nie mieszkała ze swoim mężem, ale nie mogła się z nim rozwieść. Dlaczego? Chodzi o to, że obydwoje byli świadkami Jehowy, a zasady są bardzo surowe.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Izabela P. była poszukiwana od 9 sierpnia. Kobieta w niejasnych okolicznościach zaginęła na autostradzie A4. Jechała wówczas do Wrocławia, by odebrać ojca ze szpitala. Zadzwoniła do mężczyzny z informacją, że nie da rady tego zrobić, ponieważ zepsuło jej się auto. Potem jej przyjaciele znaleźli jej samochód – nie dość, że w środku zostawiła telefon komórkowy, to okazało się, że samochód był sprawny, a po Izabeli nie było śladu.
11 dni po zaginięciu zapukała do drzwi znajomych w Bolesławcu. Przyszła do nich wyczerpana i głodna. Chociaż sprawa w pewnym sensie się rozwiązała, to kolejne pytania tylko się mnożą.
Gdy na jaw wyszło, że kobieta wraz z mężem są świadkami Jehowy, wiele osób twierdziło, że ucieczka od swojego dotychczasowego życia mogła być jej celem. Tutaj pojawił się wątek rozwodu – para żyła w separacji, a na rozwód nie pozwalała im przede wszystkim religia, a także presja społeczna wywierana przez członków zboru Jehowy.
Pogląd świadków Jehowy na rozwód nie jest żadną tajemnicą. Wystarczy wejść na portale prowadzone przez nich jak JW.org.pl, by dowiedzieć się, jakie są zasady.
Okazuje się, że świadkowie Jehowy nawet o separacji małżeńskiej mają negatywne zdanie. W podrozdziale "Co Świadkowie myślą o separacji?" znajdziemy następujące informacje:
Nawet jeśli małżonkowie przeżywający kryzys proszą starszych o pomoc, nie są oni upoważnieni, żeby mówić im, co mają zrobić (Galatów 6:5). Jeżeli jednak ktoś decyduje się na rozwód bez podstaw biblijnych, to zgodnie z Biblią nie ma prawa do ponownego zawarcia małżeństwa (1 Tymoteusza 3:1, 5, 12).
Wczytując się w kolejne biblijne zasady świadków Jehowy można znaleźć informację o tym, że jedynym powodem rozważanym jako ten dopuszczający możliwość rozwodu są kontakty seksualne poza małżeństwem.
Nie oznacza to jednak, że to jasne zezwolenie na rozwód. Społeczność nie akceptuje takiego rozwiązania, o czym mówili świadkowie w rozmowie z Onetem. Jedna z anonimowych rozmówczyń zwróciła uwagę na to, że właściwie Izabela i jej mąż rozstali się rok temu, a małżeństwem byli już tylko na papierze.
– Wśród Świadków Jehowy separacja, rozwody i w ogóle rozpady małżeństwa są nie do zaakceptowania – podkreśliła.
– Nie mieli dzieci, tylko dwa koty. Jego znam od dziecka. Ostatnio Iza mieszkała tu sama. Z Tomkiem rozeszli się chyba w zeszłym roku – dodała. Podkreślała w rozmowie z dziennikarzami, że jej zdaniem zachowanie męża zaginionej było dziwne.
Inna ze znajomych kobiety w rozmowie z portalem stwierdziła, że „w ostatnich tygodniach Iza wyglądała jak trup”.
– Przestała się malować, była mocno zaniedbana, niewyspana i zapłakana. Części osób żaliła się o swoich problemach w małżeństwie, ale u nich zawsze były jakieś kłopoty, ciągle im się nie układało – mówiła.