To będzie lato rekordowych upałów. Synoptyk ostrzega, że może być 40 stopni w cieniu
Choć pogoda w ostatnim czasie nie jest jednolita dla całej Polski i w wielu miejscach nawet przyszło ochłodzenie, to kolejne dni będą upalne. Prognozy na piątek (21 czerwca) zakładają, że na południowym zachodzie powróci gorąc, a temperatury na Dolnym Śląsku znów przekroczą 30 stopni.
Podobnie będzie w całym kraju. Praktycznie wszędzie w piątek termometry mają pokazać około 25 stopni. Co będzie w kolejnych dniach czerwca? Znów może się lekko ochłodzić, ale w końcówce miesiąca będzie tak zwana "patelnia" tudzież "lampa". Temperatury mogą wynieść około 32-33 stopnie Celsjusza.
Prognoza na lato 2024. Upały po 40 stopni, trąby powietrzne i tropikalne noce
– Lata są coraz bardziej upalne, już w środę 19 czerwca w Warszawie mieliśmy 30 st. C., za to w Szczecinie w środę było ok. 18 st. C. Po południu wystąpiły gwałtowne burze w centrum i na południu kraju. Wszystko wskazuje na to, że to lato będzie bardzo gorące. Będą to okresy takie 5-7 dniowe, kiedy temperatury w cieniu będą oscylowały nawet w okolicy od 27 nawet do 33 st. C. – mówi w rozmowie z O2.pl synoptyk Waldemar Skałba z Biura Meteo Cumulus.
Tymczasem według danych IMGW średnia temperatura obszarowa dla lipca 2023 r. wynosiła 19,3 st. C. (o 0,5 więcej niż średnia wieloletnia), a dla sierpnia 19,6 st. C. (o 1,1 stopni więcej ). W tym roku raczej nikt nie ma wątpliwości, że te rekordy zostaną pobite.
– Początek lipca zapowiada się upalny. Po takich upałach, przychodzi kilkudniowe ochłodzenie i występują gwałtowne burze. W lipcu należy spodziewać się najwięcej zjawisk z możliwością wystąpienia opadów gradu, a nawet lokalnych trąb powietrznych – ostrzega synoptyk. Synoptyk prognozuje, że mogą zdarzyć się upały sięgające 40 stopni... w cieniu. Do tego dojdą noce tropikalne, czyli takie z temperaturą powyżej 20 st. C. W pierwszej połowie sierpnia również będzie gorąco: od 25 do 30 st. C. W drugiej połowie ma być o 5 stopni mniej, a wysokie temperatury mają odpuścić dopiero we wrześniu.