Już wiadomo, kto wygrał wojnę cenową Biedronka vs Lidl. Polacy wybrali tańszy sklep
Wojna cenowa między dyskontami zaczęła się mniej więcej na początku lutego. Były ataki w reklamach i smsach, a Biedronka, Lidl i inne dyskonty stawały na głowie, by przyciągnąć do swoich sklepów klientów. Nieraz stosowały wręcz skandaliczne promki.
Doszło nawet do tego, że Lidl zapowiedział pozwanie Biedronki za hasło "Od 2002 roku Biedronka jest tańsza niż Lidl". Niemiecka sieć dopatrzyła się bowiem czynu nieuczciwej konkurencji. Portugalska sieć zmieniła więc hasło na: "Biedronka tańsza niż nasza droga konkurencja".
Wojna między Biedronką a Lidlem. Polacy wskazali, który dyskont jest ich zdaniem tańszy
To jak to jest z tymi cenami? Bilbordy wcale nie były aż tak przekłamane. Polacy rozstrzygnęli to w sondażu IBRiS na zlecenie Onetu i "Faktu". Zostali zapytani o to, która sieć jest najtańsza.
Niemal połowa przyznała, że według nich najtańsza jest Biedronka (47 proc.). Tylko 16,7 proc. wskazało Lidla. Dalej było Dino (6,3 proc.), Auchan (4,4 proc.) i Kaufland (3,9 proc. wskazań). Wojnę cenową wygrała więc Biedronka. Co z wojną wizerunkową? Sondażownia zapytała o to, gdzie Polacy najbardziej lubią robić zakupy. Tutaj już lepszy był Lidl, aczkolwiek nieznacznie.
Mniej więcej co czwarty badany powiedział, że wybiera Lidla (25,4 proc.), a kolejna ćwiartka wskazała Biedronkę (24,9 proc). Kolejne miejsce zajęły: Dino (8,3 proc.), Kaufland (7,9 proc.) i Auchan (4,8 proc.).
"Fakt" przeprowadził też sondę na ulicy. Wynika z niej, że Polacy wybierają taki, a nie inny sklep głównie ze względu na jego lokalizację. Ceny czy promocje są drugorzędne.
– Jestem mamą dwójki dzieci, więc najczęściej kupuję w najbliżej mnie położonym supermarkecie, czyli Lidlu. W dużej mierze wpływa na to jego położenie, bo jeśli chodzi o ceny, to wszędzie jest drogo, więc nie ma to już dla mnie takiego znaczenia czy wydam dwa złote mniej w Lidlu, czy dwa złote więcej w Biedronce. Po prostu idę i wybieram sklep, który mam po drodze – przyznała pani Jadwiga z Kołobrzegu.
Wkrótce dyskonty znów będą musiały walczyć o klienta. Od kwietnia wraca stara stawka VATu na produkty żywnościowe. Wynosi 5 proc., więc ceny mogą wzrosnąć. Przypomnijmy, że od lutego 2022 roku obowiązywała ulga opiewająca na okrągłe zero procent, która miała złagodzić nam skutki inflacji. Nowy rząd jednak z niej rezygnuje, bo inflacja zaczęła spadać.