Już jutro pogodowe apogeum. Trudno uwierzyć w taką temperaturę
Jak przekazał Tomasz Wasilewski, tak wysoka temperatura może być zasługą ogromnego układu niżowego znad Atlantyku. Na razie luty 2024 jest bliższy wiośnie niż zimie. W czwartek o godzinie 6 na zachodzie Polski temperatura wzrosła do 9 stopni Celsjusza – przekazał Wasilewski.
Dane te potwierdza IMGW. Jak przekazał Instytut, w przeważającej części Polski w czwartkową noc temperatura nie spadła poniżej zera, co w lutym jest rzadkością. Najcieplej było w nocy Słubicach, gdzie termometry pokazały 8,2 stopni Celsjusza.
Od niżu na zachód od Irlandii odchodzą ogromne fronty atmosferyczne. Jeden z nich, ciepły, przechodzi nad Polską, przynosząc opady. Drugi, chłodny, znajduje się nad Atlantykiem i zbliża się do kontynentalnej Europy. Przestrzeń między frontami to tzw. ciepły wycinek niżu, w którym przepływa bardzo ciepłe powietrze.
– Jest prawdopodobne, że jutro (16 lutego - red.) to ciepło będzie tak intensywne, że temperatura wzrośnie do 16 stopni – przekazał Tomasz Wasilewski. Warto dodać, że ten ciepły front oddzielił Polskę od bardziej zimowej aury. Obecnie w Finlandii i północnej Rosji panuje arktyczne zimno. W środę rano było -35 stopni.
W piątek ma być apogeum ciepła w lutym. W Warszawie temperatura ma wzrosnąć do 12 stopni, a w południowo-zachodniej części Polski do 15-16 stopni. Ale to nie wszystko, bo dotąd wysokie temperatury w lutym mogły być zakłócane przez zimny wiatr. Tym razem temperatura odczuwalna ma być również wysoka, a to za sprawą ciepłego wiatru.
Ocieplenie jednak nie potrwa długo, bo – jak informowaliśmy w Top Newsach – przewidywany jest na koniec lutego atak zimy.
Czytaj także: https://topnewsy.pl/2243,prognoza-pogody-na-luty-atak-zimy-i-sniezyce-do-konca-miesiacaObecne zwyżki temperatury będą chwilowe, a w najbliższych tygodniach czekają nas jeszcze mrozy i śnieżyce. W każdym razie zima na pewno nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa. Obecne prognozy pogody pokazują, że na koniec lutego bardzo prawdopodobny jest atak zimy w Polsce. Z północy i północnego wschodu dotrze do nas mróz i możliwe są intensywne śnieżyce – prognozuje serwis Fani Pogody.
Po 17 lutego ze wschodu w region Polski zacznie spływać bardzo chłodne powietrze pochodzenia arktycznego. Po 20 lutego jego wpływ będzie już bardzo konkretny. Dopiero w okolicach trzeciej dekady przyjdzie do Polski chłodniejsze powietrze. Temperatura pod koniec lutego może wynieść nawet -12 stopni Celsjusza w najbardziej ekstremalnym okresie mrozu. 23 lutego będzie możliwy atak zimy i opady śniegu. Według prognoz podobnych zdarzeń do końca miesiąca ma być kilka, jest więc spora szansa na pokrywę śnieżną w Polsce – prognozują Fani Pogody.