Zastanawiacie się, kiedy w Polsce zaskoczy nas śnieg? To już się stało! 11 listopada w poniedziałek w rejonie Sandomierza. Lada moment biały puch pojawi się znowu i to nie tylko w górach. Będziemy musieli uważać na marznące mgły, a także mżawki z tendencją do marznięcia. Trzeba się przygotować. Oto, kiedy zrobi się biało w Polsce.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Kiedy spadnie śnieg? W Polsce będzie biało lada dzień
Jak już pisaliśmy w naTemat, noc z wtorku 12 listopada na środę 13 listopada przyniesie całkowite zachmurzenie oraz miejscowe mgły. Prognozy wskazują, że właśnie wtedy pojawią się opady śniegu i deszczu ze śniegiem w większości kraju.
Opady śniegu ominą jedynie województwa zachodniopomorskie i lubuskie, ale tam przewidywany jest deszcz. Miejscami mogą wystąpić opady marznące, które sprawią, że drogi staną się śliskie. Na wschodzie i południu, możliwe jest, że do rana utworzy się śladowa warstwa śniegu.
Jak podaje portal fanipogody.pl, opady śniegu, które nas spotkają, będą pochodzić głównie z chmur niskich. "Silnych śnieżyc nie powinniśmy spodziewać się w czasie drugiej dekady listopada 2024 r., ale to ostatni dzwonek na zmianę opon z letnich na zimowe, bo coraz niższa jest średnia dobowa temperatura powietrza" – czytamy.
A jaki ogólnie jest początek listopada? Jak zapewne sami widzicie, chłodny. Temperatura do 10 listopada 2024 r. oscyluje w okolicach 1.5℃ poniżej normy z lat 1991-2020 r. W południowej części kraju temperatura jest niższa o nawet 2-3 stopnie od normy klimatycznej.
Śnieg ma jednak w wielu obszarach pojawić się wcześniej niż w latach ubiegłych, gdy to pierwsze opady śniegu poza górami na większym terytorium Polski występowały zazwyczaj w drugiej połowie listopada 2024 r. Jak podaje portal: "akcenty zimowe i atak zimy nastąpi nie wcześniej niż w 3 dekadzie listopada 2024 r.".
Nie wyklucza to jednak tego, że śnieg spadnie zwłaszcza w środę i czwartek we wschodniej i południowej części Polski. We wtorek popadać może na krańcach południowo wschodnich.
Ważne jest jednak, że pierwszy śnieg poza górami długo nie poleży. "Zasięg i akumulacja pokrywy śnieżnej nie okaże się duża" – wskazują fanipogody.pl. Istnieje jednak ryzyko opadów marznącej mżawki, która będzie powodować gołoledź.
Będzie to jednak tylko zimowy epizod, który da nam czasy, by przygotować się na prawdziwą zimę. Na większe opady śniegu poczekamy... do trzeciej dekady miesiąca. Eksperci portalu nie wykluczają, że wystąpi wówczas okresami całodobowa zima termiczna, która zaatakuje silnie.