Marek Czyż w ogniu oskarżeń o... nepotyzm w TVP. Jego komentarz nie pozostawił żadnych wątpliwości

Kamil Frątczak

03 stycznia 2024, 14:59 · 3 minuty czytania
Zuzanna Czyż, córka gospodarza nowego programu informacyjnego TVP, współtworzyła materiał, który został wyemitowany na antenie stacji. Właśnie z tego powodu Marek Czyż stanął w ogniu oskarżeń internautów o nepotyzm. Dziennikarz postanowił odpowiedzieć na zarzuty. Głos w sprawie zabrała również jego córka.


Marek Czyż w ogniu oskarżeń o... nepotyzm w TVP. Jego komentarz nie pozostawił żadnych wątpliwości

Kamil Frątczak
03 stycznia 2024, 14:59 • 1 minuta czytania
Zuzanna Czyż, córka gospodarza nowego programu informacyjnego TVP, współtworzyła materiał, który został wyemitowany na antenie stacji. Właśnie z tego powodu Marek Czyż stanął w ogniu oskarżeń internautów o nepotyzm. Dziennikarz postanowił odpowiedzieć na zarzuty. Głos w sprawie zabrała również jego córka.
Marek Czyż oskarżony o nepotyzm. Materiał jego córki pojawił się w TVP Fot. instagram.com / @zuza.czyz; twitter.com / @Silesianob42667
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

W ostatnim czasie oczy Polaków skierowane są na Telewizję Polską, gdzie doszło do prawdziwej rewolucji. Szczególne emocje wzbudza nowy program informacyjny "19:30". Te zostały zdecydowanie podgrzane przez jeden z materiałów, którego autorką okazała się Zuzanna Czyż, córka gospodarza nowego formatu stacji.


Czytaj także: Czy to się kiedyś skończy? Holecka znowu zaapelowała do widzów TV Republika

Marek Czyż oskarżony o nepotyzm. Materiał jego córki pojawił się w TVP

Choć dziennikarka od lat pracuje dla TVP Katowice, to w sieci natychmiast zaroiło się od krytyki, a nawet oskarżeń o nepotyzm pod adresem Marka Czyża. Wielu natychmiastowo stwierdziło, że jego córka awansowała i od teraz będzie tworzyła materiały do "19:30". Mimo wszystko dziennikarz nie zamierzał przejść obojętnie wobec tych oskarżeń.

"Przez ostatnie lata prawicowym mediom materiały mojej córki na antenach TVP nie przeszkadzały, teraz przeszkadzają. Dość typowe. Po pierwsze: to nie był materiał autorski mojej córki, ona przygotowała tylko tzw. surówkę, którą przysłała do warszawskiej redakcji. Tam osoba wydająca program uznała, że to wartościowy materiał i warto go wyemitować. Opracowała go i ostatecznie przygotowała dziennikarka z warszawskiej redakcji i ona była pod nim podpisana. Ale uznała, że nazwisko mojej córki, jako ważnej współautorki, też się musi pod nim pojawić" – poinformował Czyż w rozmowie z Wirtualną Polską.

Dziennikarz podkreślił wartość materiału oraz wagę jego tematyki. Podkreślił, że informacja o renowacji obserwatorium astronomicznego w Chorzowie ma znaczenie ogólnopolskie i zostałaby wyemitowana niezależnie od tego, kto byłby jej autorem.

"To był materiał na ważny temat. Chodzi o inwestycję o znaczeniu ogólnopolskim. Ważne, żeby społeczeństwo mogło się o niej dowiedzieć. Nie mieliśmy więc wątpliwości co do tego, żeby ten materiał wyemitować, niezależnie od tego, jakie nazwiska miałyby się pod nim znaleźć" – podkreślił.

Czytaj także: Jurek Owsiak "czekał" na to aż 8 lat. W końcu WOŚP wraca na stare śmieci

"Moja córka jest pełnoprawną dziennikarką TVP. Została nią kilka lat temu, bez żadnej protekcji, układów, znajomości. Zawdzięcza to tylko temu, co potrafi. Jest osobą, której kompetencje i umiejętności są chwalone przez osoby zamawiające u niej materiały i oceniające ich wartość. Krytykowanie tego, że jej materiały pojawiają się na antenie, jest skandalicznym niezrozumieniem tego, czym mają być dziś media publiczne, w których liczy się dziennikarska rzetelność, a nie propagandowy zapał" – podsumował prowadzący "19:30" w rozmowie z WP.

Zuzanna Czyż: "Jestem dumna z nazwiska"

Głos w sprawie oskarżeń o nepotyzm zabrała również sama zainteresowana. W swoim oświadczeniu opublikowanym w relacji na Instagramie zdradziła kulisy swojej dotychczasowej pracy w zawodzie dziennikarki. W pewnym momencie nawiązała do "mitycznego nepotyzmu".

"Pracę w OTV Katowice zaczęłam jakieś pięć lat temu jako studentka (sprawdźcie sobie, kto wtedy rządził). Mój tata nie był fanem tego pomysłu – mówiąc... najdelikatniej. Wolał, żebym poszła na tę Politechnikę i skończyła architekturę. Przede wszystkim jednak obawiał się, że w tej firmie nie spotkam się z życzliwością – przez to czyją córką jestem. Na szczęście bardzo się mylił, bo TVP3 Katowice zawsze trzymała wysoki poziom i trzymała się z dala od warszawskich gierek" – zdradziła Zuzanna Czyż.

Czytaj także: Co za upokorzenie dla pracowników TVP. Poszli po robotę do Polsatu i tak ich potraktowano

"Nie zniechęciliście mnie wtedy i nie zniechęcicie mnie teraz. Weźcie się do roboty, zamiast siedzieć na Twitterze. Mam nadzieje, że z tego zamieszania wyjdzie chociaż jedna dobra rzecz – większa sprzedaż biletów w Planetarium Śląskim... bo naprawdę warto je odwiedzić. PS. A z nazwiska jestem dumna – i nie zepsujecie mi tego smutni, smuuuutni ludzie (pisownia oryginalna – przyp. red.)" – podsumowała.