Wade Wilson nazywany jest "Deadpoolem" z Florydy, bo nazywa się identycznie jak superbohater z komiksów Marvela. To jednak jego zupełne przeciwieństwo. W 2019 roku w okrutny sposób zamordował dwie przypadkowo spotkane kobiety. W tym tygodniu usłyszał wyrok skazujący go na karę śmierci. Mimo bestialskich czynów ma ogromne grono fanek.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
30-letni Wade Wilson już w czerwcu został uznanym winnym zarzucanych mu czynów. Jednak dopiero teraz sędzia po wysłuchaniu opinii ławy przysięgłych podjął decyzję o tym, jaki będzie wymiar kary.
Brutalnie zamordował 2 niewinne kobiety. "Nigdy nie widziałam kogoś tak złego jak Wade Wilson"
NaTemat podaje, że prawnik "florydzkiego Deadpoola" chciał, aby sąd zastosował niższy wymiar kary, ponieważ w momencie popełnienia zbrodni Wilson miał być pod wpływem narkotyków. Obrońcy domagali się nawet nowego procesu lub uniewinnienia i posługiwano się m.in. listami poparcia od fanów (do tego za chwilę przejdziemy). Te jednak zgodnie z przepisami nie mogły być brane pod uwagę przez sąd.
Jak doszło do obu zbrodni? Wade Wilson najpierw spotkał Kristine Melton w jednym z barów. Po rozmowie kobieta zaprosiła go do swojego domu. Następnego dnia Wilson ją udusił i ukradł jej auto.
Jadąc przez miejscowość Cape Coral na Florydzie (tam mieszkała Melton), zapytał o drogę Diane Ruiz. Ta wsiadła z nim do samochodu. Jej ciało znaleziono na polu trzy dni później. Miało być przez niego przejechane tak, że "wyglądała jak spaghetti".
10 z 12 przysięgłych chciało, żeby trafił do celi śmierci. Zgodnie z florydzkim prawem, wystarczy 8 głosów za karą śmierci, aby sędzia wziął ją pod uwagę. I tak też zrobił we wtorek, 27 sierpnia. Chwilę przed ogłoszeniem wyroku skazującego, zapytał, czy morderca ma coś do dodania. Miał tylko jedną prośbę.
Głos zabrał wtedy prawnik Wilsona. "Rozumiem, że mój klient ma inne sprawy toczące się tutaj i gdzie indziej, ale pan Wilson poprosił mnie, abym poprosił sąd o jak najszybsze umieszczenie go w celi śmierci" – to była jedyna prośba skazanego. W czasie, kiedy ogłaszano jego egzekucję, nie wyrażał skruchy, wręcz się uśmiechał.
"Robię to od 34 lat i muszę powiedzieć, że nigdy nie widziałam kogoś tak złego jak Wade Wilson i nigdy nie byłam tak oszołomiona, widząc ludzi w społeczności, którzy uważają, że dobrym pomysłem jest wspieranie kogoś tak złego i potwornego" – powiedziała w rozmowie z dziennikarzami prokurator stanowa Amira Fox powiedziała.
"Deadpool" w więzieniu dostał tysiące wiadomości i ponad setkę zdjęć erotycznych, czyli tzw. nudesów
Dla większości osób to postać odrażająca, ale znalazł też grono zwolenników, a raczej zwolenniczek. Np. na TikToku (ponad 4 tysiące postów pod tagiem "ratujmy Wade'a Wilsona") znajdziemy filmiki, których autorki, ale i komentujący uważają, że Wilson jest niewinny, zachwycają się jego dołeczkami na twarzy (ma też wytatuowaną swastykę na policzku, ale na głównym zdjęciu ją zamazałem ze względu na algorytmy Facebooka) i piszą, że go kochają.
Biuro szeryfa hrabstwa Lee podało, że od 12 czerwca, kiedy uznano go za winnego, a jego wizerunek przeniknął do szerszej świadomości, Wilson dostał aż 3903 wiadomości (więźniowie mogą je otrzymać za pośrednictwem monitorowanego komunikatora), ale też 65 tradycyjnych listów.
"Biuro podaje, że Wilson przyjął 279 próśb o połączenie (telefoniczne - red.) i przesłano mu 754 zdjęcia, z czego 163 odrzucono ze względu na 'nieodpowiedni charakter'" – przekazuje "Newseek".
Zachowanie kobiet (nie jest podana płeć autorów listów i zdjęć, ale można się jej domyślić, chociażby po TikToku, bo to głównie internautki się nad nim rozpływają) jest dla większości osób niezrozumiałe i niezrozumiałe, ale to niestety nic nowego.
Może to m.in. wynikać z czynników ewolucyjnych (seryjny morderca to z biologicznego punktu widzenia samiec alfa, bo jest silny, agresywny, dominujący), chęci pomocy i "naprawienia" przestępcy, może być też efektem traumy (osadzony za kratami nie jest w stanie nas skrzywdzić, zdradzić, wszystko jest w kontrolowanych warunkach) czy zaburzeniem (hybristofilia). Rozmawiam o tym szerzej z policyjnym profilerem Janem Gołębiowskim.
Deadpool już niedługo znów pojawi się w mediach. Najwcześniej 16 września powinien usłyszeć jeszcze wyroki za próbę ucieczki z więzienia. Ciążą na nim także zarzuty dotyczące narkotyków. Potem czeka go już tylko egzekucja, ale na razie nie wyznaczono daty.
Dziennikarz popkulturowy. Tylko otworzę oczy i już do komputera (i kto by pomyślał, że te miliony godzin spędzonych w internecie, kiedyś się przydadzą?). Zawsze zależy mi na tym, by moje artykuły stały się ciekawą anegdotą w rozmowach ze znajomymi i rozsiadły się na długo w głowie czytelnika. Mój żywioł to popkultura i zjawiska internetowe. Prywatnie: romantyk-pozytywista – jak Wokulski z „Lalki”.