Nie, to nie jest to wstęp do horroru o zombie, ale prawdziwa sytuacja na terenie parafii w Gwieździnie (woj. pomorskie). Budynek kościoła został szczelnie owinięty folią, a zaniepokojeni wierni mają zakaz wstępu. Nie mogą nawet zapalać zniczy na położonym obok cmentarzu. Co tam się dzieje?
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Nie będę was dłużej trzymał w zawieszeniu: pochodzący z XVIII wieku zabytkowy kościół pw. św. Marcina Biskupa został zaatakowany przez szkodniki. Jest drewniany, więc stanowi dla nich niezłą pożywkę. Proboszcz zdecydował się na radykalny krok: fumigację.
Wy już wiecie, ale odwiedzający kościół parafianie i turyści musieli być w niezłym szoku, gdy zobaczyli, że budynek jest w całości "zapakowany" w folię, a także otoczony taśmami i tablicami informacyjnymi. Jak właśnie w jakimś filmie, w którym jest przeprowadzana kwarantanna, bo w środku dzieje się coś złego.
Trwa "gazowanie kościoła" w Gwieździnie. Wszystko przez szkodniki zjadające go od środka
I rzeczywiście działo się tam coś złego, ale nie był to żaden wirus zombie, a po prostu szkodniki żerujące od lat w drewnianej konstrukcji i obiektach kościelnych. Zniszczenia były na tyle poważne (i podejrzewam, że nagryzione elementy mogły również stwarzać niebezpieczeństwo), że postanowiono je raz na zawsze wytępić.
"Fumigacja to jedna z metod zwalczania szkodników żerujących w drewnie. Polega ona na szczelnym owinięciu budynku folią i wpuszczeniu do wnętrza gazu, który wytępi owady i gryzonie niszczące obiekt" – czytamy na stronie urzędu gminy Rzeczenica, do której należy też wieś Gwieździn.
"Gazowanie kościoła" trwa od niespełna dwóch tygodni. Folia za chwilę ma być zdjęta, budynek porządnie wywietrzony, a już od piątku (9 sierpnia) mają w nim być ponownie odprawianie msze (na czas całej operacji przeniesiono je do miejscowej świetlicy wiejskiej).
Użyty gaz, oprócz pozbycia się robaków, również sprawi, że drewno przestanie im "smakować". Gwieździński zabytek doczeka się też za jakiś czas konserwacji i renowacji, podobnie jak i inne budynki sakralne w gminie Rzeczenica, a jest ich całkiem sporo. Odnowione będą też kościoły w Olszanowie, Brzeziu, Pieniężnicy, Międzyborzu i Rzeczenicy.
Dziennikarz popkulturowy. Tylko otworzę oczy i już do komputera (i kto by pomyślał, że te miliony godzin spędzonych w internecie, kiedyś się przydadzą?). Zawsze zależy mi na tym, by moje artykuły stały się ciekawą anegdotą w rozmowach ze znajomymi i rozsiadły się na długo w głowie czytelnika. Mój żywioł to popkultura i zjawiska internetowe. Prywatnie: romantyk-pozytywista – jak Wokulski z „Lalki”.
Ławki są nadgryzione. Nie to, że są dziurawe, ale widać, że są nadgryzione. Matce Bożej na ambonie została noga zjedzona. Ona po prostu odpadła. Drewno z XVIII wieku. Figury w oknach są nadgryzione i to po prostu widać. Balustrady na chórze praktycznie nie ma w niektórych miejsach.