To właśnie to urządzenie ciągnie najwięcej prądu w domu. Większość z nas żyje w błędzie

Bartosz Godziński

06 czerwca 2024, 16:53 · 3 minuty czytania
Co w domu pobiera najwięcej energii elektrycznej? Każdy z nas ma swoje typy, ale tylko część będzie mieć rację. Jeden z popularnych domowych sprzętów AGD jest szczególnie prądożerny. Warto o tym wiedzieć, bo na horyzoncie czekają nas sporo wyższye rachunki...


To właśnie to urządzenie ciągnie najwięcej prądu w domu. Większość z nas żyje w błędzie

Bartosz Godziński
06 czerwca 2024, 16:53 • 1 minuta czytania
Co w domu pobiera najwięcej energii elektrycznej? Każdy z nas ma swoje typy, ale tylko część będzie mieć rację. Jeden z popularnych domowych sprzętów AGD jest szczególnie prądożerny. Warto o tym wiedzieć, bo na horyzoncie czekają nas sporo wyższye rachunki...
Co popiera najwięcej prądu? Domowy sprzęt potrafi być prawdziwym pożeraczem energii (i pieniędzy) Fot. Bartlomiej Magierowski/East News
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

W TopNewsach pisaliśmy, że cena maksymalna prądu w drugiej połowie 2024 r. ma wynieść 500 zł za MWh dla gospodarstw domowych oraz 693 zł za MWh dla jednostek samorządu, podmiotów użyteczności publicznej oraz dla małych i średnich przedsiębiorców.


Cena prądu wzrośnie od lipca nawet o 30 zł. Lepiej się przygotujcie na podwyżki

Obecnie obowiązująca cena maksymalna wynosi 412 złotych netto. Według analiz i prognoz mBanku, cena prądu od lipca ma wzrosnąć aż o 21 procent. "Według raportu, zakładając, że udział kosztów samej energii elektrycznej w całkowitym rachunku wynosi około 50-60 procent, można przewidywać, że przeciętny konsument zapłaci o 11-13 procent więcej, niż przed kontrolowanym uwolnieniem cen" – podaje InnPoland.

Niedawno prezes Urzędu Regulacji Energetyki, Rafał Gawin, podał nawet konkretny kwoty w złotówkach. "Łączny poziom opłaty za energię, uwzględniający dystrybucję, miesięcznie wzrośnie o około 30 zł dla gospodarstw domowych, w których roczne zużycie prądu nie przekracza 2 MWh" – zapowiedział.

Warto więc się przygotować i zawczasu przeprowadzić własne analizy i wnioski. Czy wiecie, co ciągnie najwięcej prądu? WP przeprowadziło EkoTest wśród Polaków. Jedno z pytań dotyczyło właśnie sprzętu AGD i tego, ile pobierają energii. Zanim poznacie dobrą odpowiedź, spróbujcie najpierw odgadnąć sami:

W teście WP ponad połowa (55 proc.) ankietowanych odpowiedziała, że suszarka do prania pobiera najwięcej energii. 35 proc. wskazało płytę indukcyjną, a 10 proc. zmywarkę. Kto miał rację? Tylko mniej więcej co trzeci badany. Tak, "zwycięzcą" jest indukcja.

Płyta indukcyjna to najbardziej prądożerny sprzęt w domu. Jest też jeszcze bardziej zaskakujący "złodziej prądu"

Płyta indukcyjna jest najbardziej prądożerna spośród wszystkich podstawowych sprzętów AGD. Pobiera nawet trzy razy więcej energii elektrycznej niż lodówka czy pralka. Oczywiście są to dane uśrednione, bo każdy z nas inaczej korzysta z tych urządzeń.

"Poziom zużycia prądu przez płytę indukcyjną jest uzależniony od jej mocy. Najczęściej mieści się ona w przedziale 1000 do 3000 W. Ile zapłacimy za ugotowanie obiadu na płycie indukcyjnej? Zakładając, że nasza płyta pobiera 1200 kw (wartość uśredniona) i używamy jej przez godzinę, koszt całkowitego zużycia prądu przez płytę wyniesie 1,51 zł dziennie. W ciągu roku zapłacimy ok. 551 złotych" wyliczyło WP.

Portal money.pl podał też, że na drugim miejscu jest nieodłączny element płyty - piekarnik elektryczny. Trzecie miejsce jest zaskakujące: to czajnik elektryczny, który jest prawdziwym "złodziejem prądu". Często ma moc 2000 W i używamy go kilka razy dziennie. Tym sposobem w ciągu roku (łącznie zużyjemy 240 kWh) może wychodzić nas mniej więcej tyle co... lodówka czy zmywarka i o wiele więcej niż pralka.

Jeśli chcielibyście wrócić do kuchenki gazowej, to też nie mamy dobrych informacji. Od lipca również czekają nas gigantyczne podwyżki cen gazu (wciąż jednak będzie znacznie tańsza w użytkowaniu niż elektryczna). O niemal połowę. Więcej pisaliśmy o tym w osobnym artykule.