gaz cena podwyżki pgnig 1 lipca taryfa cennik o ile wzrosną
Od 1 lipca czekają nas gigantyczne podwyżki cen gazu. O ile wzrosną? Fot. bou_dee/ Pixabay

"Tanio już było!" – aż chce się krzyknąć, gdy przeczytamy o tym, jakie nas czekają rachunki za gaz od 1 lipca. Jesteśmy przyzwyczajeni już do podwyżek, ale nadchodzącą stawki mogą nas zmrozić. Ceny wzrosną niemal o... połowę.

REKLAMA

Nowe taryfy już obowiązują od początku roku. Dlaczego więc na razie nie wszyscy odczuliśmy podwyżki cen gazu? Bo u części osób działa tzw. ochrona taryfowa (stawka wynosi obecnie:  24,62 gr/kWh brutto). Informuje o niej PGNiG w mailach wysyłanych teraz do swoich klientów, a sprawie pisze dziś WP.

Jednak swoista "tarcza antypodwyżkowa" będzie obowiązywać tylko do końca czerwca. Od 1 lipca ceny gazu wzrosną drastycznie. Wiadomo to z maila z nowymi stawkami, który dostał jeden z odbiorców.

Czytaj także:

Podwyżki cen gazu. Od 1 lipca 2024 roku wzrosną o ok. 45 proc.

Klienci objęci ochroną taryfową, odczują średni wzrost cen gazu na poziomie około 45-47 proc. W zależności od rodzaju gazu stawki wzrosną z 24,62 gr/kWh do 35,79-36,27 gr/kWh brutto. Nie tylko oni będą dostawać wyższe rachunki.

"PGNiG Obrót Detaliczny podniesie cenę gazu o około 45 proc. - z obecnych 24,62 gr/kWh do 35,79 gr/kWh brutto (z 20,02 gr/kWh do 29,10 gr/kWh netto) dla gazu wysokometanowego grupy E. Wzrosną także stawki opłat abonamentowych - na przykład w grupie W-1.1 z 4,06 zł miesięcznie do 4,12 zł miesięcznie brutto, czyli o 1,5 proc." – możemy przeczytać w artykule.

Podobnie ma być z gazem zaazotowanym. "Dla podgrupy Lw (grupa taryf Z) cena wzrośnie z 24,62 gr/kWh do 35,79 gr/kWh brutto, a dla podgrupy Ls (grupa taryf S) z 24,62 gr/kWh do 36,29 gr/kWh brutto" – pisze WP.

Portal zwraca też uwagę na wyższe stawki dystrybucyjne. "W sumie, rachunki za gaz wzrosną średnio o 50-60 proc. w drugiej połowie 2024 roku w porównaniu do roku 2022" – podsumują.

Co z tym zrobić? Możemy zacisnąć pasa, zrezygnować z umowy z PGNIG lub kupić kuchenkę indukcyjną, ale prąd też drożeje, więc możemy być jak ten stryjek, co zamienił siekierkę na kijek.