Goryl ruszył na opiekunki w zoo. Ludzie modlili się, by nic się nikomu nie stało [FILM]

Bartosz Godziński

11 marca 2024, 14:06 · 2 minuty czytania
"O mój Boże, O mój Boże, O mój Boże" – słyszymy na mrożącym krew w żyłach nagraniu z ogrodu zoologicznego w Teksasie. Prawdziwe chwile grozy przeżyły opiekunki 34-letniego goryla Elmo, który przypadkowo nie został zamknięty w swojej zagrodzie. Zwierzę ruszyło na kobiety, które ratowały się ucieczką. Jak się zakończyła ta niebezpieczna sytuacja?


Goryl ruszył na opiekunki w zoo. Ludzie modlili się, by nic się nikomu nie stało [FILM]

Bartosz Godziński
11 marca 2024, 14:06 • 1 minuta czytania
"O mój Boże, O mój Boże, O mój Boże" – słyszymy na mrożącym krew w żyłach nagraniu z ogrodu zoologicznego w Teksasie. Prawdziwe chwile grozy przeżyły opiekunki 34-letniego goryla Elmo, który przypadkowo nie został zamknięty w swojej zagrodzie. Zwierzę ruszyło na kobiety, które ratowały się ucieczką. Jak się zakończyła ta niebezpieczna sytuacja?
Goryl pogonił pracowników zoo. Jak to się skończyło? Fot. www.tiktok.com/@ben306069
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Już w pierwszych sekundach filmiku widzimy, jak opiekunka ucieka przed gorylem, który nagle zaczął wychodzić z jaskini. Zwierze rusza za nią i potyka się o pojemnik z jedzeniem, który kobieta chwilę wcześniej upuściła. Internauci zauważają, że możliwe, że to uratowało jej życie. Choć Elmo wcale nie musiał mieć złych zamiarów, o czym za chwilę.


Pracownica zoo pobiegła do pomieszczenia obok i stanęła w drzwiach. Goryl również znieruchomiał i oboje wpatrywali się w siebie niczym rewolwerowcy na Dzikim Zachodzie. Zwierzę po chwili zauważyło drugą opiekunkę, która również była w tym czasie na wybiegu i starała się ukryć za drzewem.

Elmo zaczął biec w jej kierunku, ale jego uwagę przykuł jeszcze inny pracownik będący za szybą. W tym czasie (trwa to sekundy, ale sprawia wrażenie godzin) opiekunka zostawiła wiadro dla zmyłki i szybko zwiała do koleżanki i zamknęły się w pomieszczeniu. Na szczęście nikomu nic się nie stało.

Nagranie z zoo stało viralem na TikToku. Warto obejrzeć je do końca, by zobaczyć co zrobił goryl Elmo

Filmik, który obiegł teraz sieć i ma 130 milionów wyświetleń na TikToku, został tak naprawdę w październiku zeszłego roku i najwidoczniej ktoś teraz go odkopał lub dopiero zdecydował się na publikację. Sytuacja wydarzyła się w Fort Worth Zoo w amerykańskim stanie Teksas.

Dlaczego doszło do takiej sytuacji, która mogła skończyć się tragedią (wielu z nas pamięta smutną historię goryla Harambe)? "Każdego dnia opiekunowie zoo przenoszą stado goryli do ich siedliska w pomieszczeniu zamkniętym, aby mogli przynieść im obiad na wybiegu na świeżym powietrzu. Z powodu błędu opiekuna personel wszedł na wybieg nieświadomy, że goryl nadal tam przebywa" – wyjaśniło zoo w oświadczeniu.

Zdaniem zoo to tylko groźnie wyglądało na nagraniu, bo pracownicy są przeszkoleni, codziennie pracują z tymi zwierzętami oraz "opanowali sytuację ze spokojem". Możliwe, że mają rację, bo Elmo zachowywał się tak, jakby również był zaskoczony niespodziewanymi gośćmi i próbował ustalić, co się dzieje i co robią tu "człowieki".

Goryl jest o wiele silniejszy niż człowiek i spokojnie mógłby rozszarpać pracownice, ale były pracownik zoo przyznał w wywiadzie, że "Elmo jest akurat słodziakiem". Zresztą na końcu nagrania jest łatwy do przeoczenia szczegół. Goryl podszedł do wiadra, które zostawiła opiekunka, wziął je i przeniósł kawałek w ich stronę, jakby chcąc dać znać, że... czegoś zapomniała.