Kuriozalne wezwanie w Krakowie, strażnicy nie mogli uwierzyć. Straszył "lagun", a teraz ona
"Proszę o pilny przyjazd na Rynek Kleparski. Obok LOT-u, przy stojakach rowerowych leży mała kobra" – usłyszał w słuchawce dyżurujący strażnik miejski w Krakowie. Patrol, który został wysłany na miejsce, będzie wspominać tę interwencję na każdej imprezie. Jako zabawną anegdotę.
Reklama.