Pracownicy z sortowni odpadów w Lublinie musieli przeżyć szok, gdy zorientowali się, że przed nimi leży martwy płód. Kluczowe jest ustalenie, ile ma tygodni, skąd pochodzą odpady, ale przede wszystkim – kim jest matka dziecka. Oto, co wiadomo w tej wstrząsającej sprawie.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
– Zgłoszenie dostaliśmy w środę, 28 lutego. Na miejscu przeprowadzone zostały oględziny – poinformował nadkomisarz Kamil Gołębiowski z Komendy Miejskiej Policji w Lublinie. Ciało dziecka znaleziono w sortowni przy ul. Metalurgicznej. Aktualnie nie wiemy, ile tygodni miał płód, ale policja jest już w trakcie ustalania, skąd przywieziono tę partię odpadów.
Prokuratura prowadzi już śledztwo w tej sprawie. – Czekamy obecnie na wyniki sekcji – przekazała Agnieszka Kępka, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Lublinie w rozmowie z TVN24. Policja szuka matki.
W rozmowie z RMF FM zdradziła ona jeszcze, że sekcja zwłok wyjaśni, czy dziecko urodziło się żywe. Badania genetyczne ustalą przyczynę zgonu, a to najważniejsza kwestia.
Nieoficjalnie rozgłośnia radiowa ustaliła, że ustaliliśmy, że noworodek znaleziony w sortowni to dziewczynka. Co więcej, śledczy mają wątpliwości, czy dziecko urodziło się żywe.
Więcej informacji wkrótce.