Tym razem na światowym szczycie w Dubaju przed chorobą ostrzegał sam szef WHO. Uważa, że to nie kwestia tego "czy" grozi nam kolejna pandemia, ale "kiedy". Przyznał, że świat nie jest na nią przygotowany i grozi nam powtórka z covid-19. Chodzi o hipotetyczną chorobę "X", której temat przewija się od jakiegoś czasu.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
"Choroba X" to nie nazwa konkretnego schorzenia, ale pewien koncept. Już w 2015 roku Bill Gates ostrzegał przed hipotetyczną chorobą zakaźną, która może wywołać epidemię i zabić więcej ludzi niż wojna (właśnie dlatego potem foliarze uważają, że to on wywołał "plandemię").
W 2018 roku Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) określiła ten koncept mianem "choroby X", która "może być spowodowana przez patogen, o którym obecnie nie wiadomo, że powoduje choroby u ludzi". Zatem to "coś", co może zagrażać całej ludzkości i musimy się do tego zawczasu przygotować.
W styczniu "choroba X" trafiła do programu Światowego Forum Ekonomicznego w Davos. WHO przedstawiało najświeższe ostrzeżenia dotyczące choroby, która "może przyczynić do 20 razy większej liczby zgonów niż pandemia koronawirusa".
Szef WHO znów ostrzega przed "chorobą X". "Następnym razem słono zapłacimy"
W połowie tego miesiąca (12-14 lutego)WHO znów ostrzegało przed kolejną pandemią - również robił to sam dyrektor organizacji, Tedros Adhanom Ghebreyesus w trakcie Światowego Szczytu Rządowego w Dubaju. Powiedział uczestnikom, że wcześniejsze przewidywania się potwierdziły: "chorobą X" okazał się covid-19.
Na horyzoncie jednak czyha kolejna pandemia i ponownie wzywa światowych liderów do uzgodnienia traktatu dotyczącego globalnego zagrożenia. Podkreślił, że nie chodzi tu o przejęcie przez WHO władzy nad światem, ale o porozumienie, które pozwoli się lepiej przygotować na najgorsze. Nazwał to dosłownie "krytyczną misją dla ludzkości".
Zauważył, że pandemia koronawirusa pochłonęła miliony istnień, a ze skutkami np. gospodarczymi borykamy się do dziś, aczkolwiek "poczyniono pewne postępy, takie jak poprawa nadzoru, utworzenie Funduszu Pandemicznego czy budowanie zdolności produkcyjnych w zakresie szczepionek". Podkreślił jednak, że nadal "świat nie jest przygotowany na pandemię".
Szef WHO ostrzegł, że "bolesne lekcje", których nauczyliśmy się w ostatnich latach, mogą zostać przeoczone w obliczu "innych kryzysów, z którymi zmaga się świat". Dodał, że jeśli świat nie wyciągnie wniosków z pandemii koronawirusa, to "następnym razem słono zapłacimy", a ów następny raz, jego zdaniem, wydarzy się na pewno.
Dziennikarz popkulturowy. Tylko otworzę oczy i już do komputera (i kto by pomyślał, że te miliony godzin spędzonych w internecie, kiedyś się przydadzą?). Zawsze zależy mi na tym, by moje artykuły stały się ciekawą anegdotą w rozmowach ze znajomymi i rozsiadły się na długo w głowie czytelnika. Mój żywioł to popkultura i zjawiska internetowe. Prywatnie: romantyk-pozytywista – jak Wokulski z „Lalki”.
Historia uczy nas, że następna pandemia jest kwestią tego "czy", ale "kiedy". Może być spowodowana wirusem grypy, nowym koronawirusem lub nowym patogenem, o którym jeszcze nawet nie wiemy, a co nazywamy chorobą X. W chwili obecnej świat pozostaje nieprzygotowany na następną chorobę X i następną pandemię.