Bolesna codzienność często sprawia, że życie intymne staje się jednym z elementów zaniedbywanych w związkach. W celu przywrócenia mu ważności, niektóre pary decydują się na praktykę seksu planowanego, czyli precyzyjnego ustalania dat na zbliżenie. Niemniej jednak to rozwiązanie może stanowić zagrożenie dla trwałości związku.
Reklama.
Reklama.
Seks planowany, choć może być skutecznym narzędziem w odbudowywaniu bliskości między partnerami, budzi pewne wątpliwości dotyczące spontaniczności i naturalności. Niektórzy eksperci z zakresu psychologii związku zastanawiają się, czy ustanawianie konkretnych terminów na zbliżenia to dobry pomysł. W rezultacie może to prowadzić do utraty spontaniczności, która jest bardzo istotna dla zdrowego życia seksualnego.
Czytaj także:
Planowany seks może mieć przykre konsekwencje dla twojego związku
Bolesna rzeczywistość związana z codziennymi obowiązkami takimi jak: rodzina, wychowywanie dzieci, praca często powoduje, że w momencie wytchnienia nie mamy ochoty na intymne zbliżenia z partnerem czy partnerką. Wówczas jedyne, o czym marzymy to łóżko i sen. Niestety nie jest tajemnicą, że w rezultacie – jeżeli ten okres się wydłuża – związek może na tym ucierpieć.
Dlatego też coraz bardziej popularnym trendem stał się tzw. planowany seks. Wówczas wyznacza się konkretne daty, w których kochankowie pozwalają sobie na łóżkowe szaleństwa. Niestety planowany seks może mieć przykre konsekwencje dla związku. Ten temat poruszyła ekspertka Jessica Leoni w rozmowie z portalem dailystar.co.uk.
"Kobiety, które planują seks ze swoimi partnerami, grają w niebezpieczną grę. Taka sztywna konstrukcja może odstraszać mężczyzn, którzy pragną dreszczyku emocji i spontaniczności w kwestiach intymnych" – tłumaczyła. Po chwili wyjaśniła, z czego wynikają zdrady w związkach.
"Jednym z największych czynników popychających ludzi do zdrady jest seks, który w związku ma określoną strukturę czasu. Umieszczenie tego w kalendarzu, tak jak wizyty u dentysty czy pogrzebu, raczej nie wywołuje uczucia podekscytowania i namiętności. Nieuniknione jest, że może to skłonić mężczyzn do poszukiwania dreszczyku emocji poza związkiem w drodze romansu, który rzeczywiście oferuje tę spontaniczność" – dodała Jessica Leoni.
Najlepiej znaleźć "złoty środek"
Warto jednak podkreślić, że każdy z nas jest inny i w przypadku wielu osób planowany seks się znakomicie sprawdza. Dlaczego? Często świadomość, że wieczorem dojdzie do zbliżenia, w ciągu dnia wywołuje ekscytację. Mało tego, wiele osób stosuje dodatkowy zabieg podjudzania jej pikantnymi wiadomościami. Oczekiwanie wywołuje wzrost napięcia. Mimo tego ekspertka zaproponowała jeszcze jedno rozwiązanie.
"Lepszym sposobem na zorganizowanie seksu przy zachowaniu spontaniczności, jest zawarcie paktu ze swoim partnerem. Postarajcie się zaskoczyć siebie nawzajem przynajmniej raz w tygodniu romantyczną nocą pełną namiętności bez tak sztywnego harmonogramu" – zaproponowała.