Brak ochoty na seks może mieć źródło wśród wielu czynników. Jednym z nich jest stres wynikający z problemów w pracy czy życiu osobistym. Jednak jak się okazuje, zła dieta również może wpływać na wasze życie intymne. Sprawdź, które produkty mogą wpływać na obniżone libido. Tego lepiej nie zażywać przed randką.
Nie jest tajemnicą, że na to, czy mamy ochotę na seks, czy też nie wpływa libido, czyli inaczej popęd seksualny. Jeśli trafiliśmy na odpowiednią osobę to dopiero połowa szczęścia, bo wpływ na nie ma wiele czynników. Co powoduje, że tracimy ochotę na seks? Najczęstszymi powodami są: stres wynikający z pracy czy trudnościami w życiu osobistym, niesprzyjające warunki mieszkaniowe, a nawet zła dieta.
Nie wszyscy mają świadomość, jak wielkie znaczenie dla biochemii naszego organizmu ma to, co jemy. Niektóre produkty zwiększają nasz popęd seksualny. Wielu nazywa je afrodyzjakami. Należą do nich między innymi liczne przyprawy (imbir, wanilia, szafran czy lubczyk), owoce morza (np. ostrygi), warzywa (szparagi, papryczka chili) czy owoce (np. truskawki, awokado).
Niestety są też takie produkty, które hamują nasze libido, czyli antyafrodyzjaki. Często zastanawiamy się, czemu nie mamy ochoty na seks, nie mając świadomości, że to właśnie przez nie. Oto, jakie produkty spożywcze powodują, że spada libido i nie mamy ochoty na zabawy łóżkowe.
Bardzo popularna, znakomicie działa na układ pokarmowy, m.in. łagodzi niestrawność i podrażnienie żołądka. Ma również ogromny wpływ na układ nerwowy, działa uspokajająco, co może mieć wpływ na libido.
Badacze z amerykańskiego magazynu "New England Journal of Medicine" opublikowali badanie, w którym dowiedli, że nadmiar spożywanego korzenia lukrecji przez mężczyzn może osłabiać popęd seksualny i potencję. Oprócz tego może dochodzić do przedwczesnych wytrysków.
Istotną rolę w fizjologii seksualnej u mężczyzn pełni testosteron. To on wpływa na libido, funkcje erekcyjne, możliwość osiągania orgazmu i ejakulację.
Dlaczego nie zaleca się przyjmowania kolendry i mięty w dużych ilościach? Powodują one zmniejszenie produkcji testosteronu, a przez to dochodzi do obniżenia libido.
Energetyki zaczęły powoli uchodzić za używkę, która nie wpływa dobrze na nasz organizm. Zawierają one dużą dawkę kofeiny i innych substancji, które pobudzają, ale raczej w niekorzystny sposób. Dlatego też mogą powodować znaczne pogorszenie jakości wzwodu oraz spadek popędu seksualnego.
Soja i siemię lniane należą do grupy roślin o podobnym działaniu jak kolendra i mięta. One również obniżają produkcję testosteronu, a co za tym idzie, mogą wywołać spadek libido u mężczyzn.
Choć jak pisaliśmy wcześniej, owoce morze uważane są za afrodyzjaki, to krewetki jedynie mogą zaszkodzić niż pomóc. Zawierają one heksylorezorcynol (związek chemiczny o działaniu antyseptycznym, przeciwpasożytniczym i miejscowo znieczulającym), który również ma ogromny wpływ na testosteron. Po nadmiernej ilości ochota na seks szybko może ci minąć.
U jednych wzmaga ochotę na seks, u drugich zmniejsza. Jednak jedno jest pewne – może wywoływać zaburzenia erekcji. Warto podkreślić, że jeden z drinków może znacznie wpłynąć na libido. Mowa o ginie z tonikiem. To właśnie tonik zawiera w sobie chininę, która może odebrać nam chęć na igraszki.
Jedzenie ociekające tłuszczem, jest bardzo ciężkostrawne dla naszego organizmu. Oprócz tego, że obciąża nasz żołądek, to bardzo często powoduje ból brzucha, senność, zmęczenie czy wzdęcia. Ma to również ogromny wpływ na nasz popęd seksualny, który bardzo szybko mija.
W przypadku kawy sytuacja jest bardzo zbliżona, jak w przypadku napojów energetycznych. Duża dawka kofeiny pobudza, ale jednocześnie podnosi poziom stresu w organizmie. Jej nadmiar może powodować bezsenność i przemęczenie. Dlatego też, po mocnej kawie nici z łóżkowych czułości.
Żywność przetworzona to między innymi chipsy, popcorn, słone paluszki, krakersy. Te przysmaki powodują, że w organizmie jest za mało potasu, a za dużo sodu (soli). W przypadku mężczyzn ta zamiana związków chemicznych może prowadzić do obniżenia libido i zaburzeń erekcji.