Nauczycielka matematyki i jej 16-letni uczeń uprawiali seks w szkole. Wszystko wyszło na jaw, gdy na plecach nastolatka po spotkaniu z nią dostrzeżono podrapania. Mimo że 26-letnia kobieta uciekła do innego stanu, została zatrzymana przez policję. Jej czyn w świetle prawa Stanów Zjednoczonych uznano za gwałt.
Reklama.
Reklama.
O tym, że nauczyciele uprawiają seks z uczniami, słyszy się coraz częściej. Niestety szczególnie takie wiadomości są coraz bardziej popularne w amerykańskich mediach. Choć mogłoby to się wydawać niewinne, a "miłość" mogłaby nawet być odwzajemniona, to niestety w świetle amerykańskiego prawa odpowiadają za gwałt.
USA: Uprawiała seks z uczniem. Jej czyn w świetle prawa uznano za gwałt
Niestety taki zarzut usłyszy urokliwa nauczycielka matematyki z Waynesville niedaleko St. Louis. Hailey Nichelle Clifton-Carmack uczyła w szkole średniej Laquey High School w stanie Missouri. Kobieta od samego początku zwracała na siebie uwagę. Dyrekcja zwracała jej uwagę na "zbyt seksowny", nieodpowiedni ubiór czy "zbyt bliskie kontakty z uczniami".
Mimo wszystko 26-latka nic sobie z tego nie robiła. Z dokumentów sądowych wynika, że Clifton-Carmack często nosiła "obcisłe lub głęboko wycięte koszule", a także obcisłe legginsy, które "odsłaniały jej ciało".
Bardzo szybko wyszło na jaw, dlaczego miała taki styl. Nauczycielka matematyki uwiodła jednego z uczniów. Żeby tego było mało, jej romans z 16-latkiem trwał pod nosem ojca chłopaka, który miał o wszystkim wiedzieć. Mężczyzna nie zdradził sekretu syna, tak jak jego koledzy, którzy również wiedzieli o jego relacji z matematyczką. Jednak to nie wszystko! Przyjaciele stali na czatach, gdy 16-latek uprawiał seks z nauczycielką na terenie szkoły, albo w samochodzie pod jego domem.
Niestety ich romans bardzo szybko wyszedł na jaw. 26-letnia Hailey Nichelle Clifton-Carmack uciekła do Texasu, gdzie mieszkają jej rodzice. Mimo tego została tam zatrzymana przez policję i trafiła do więzienia w hrabstwie Comal.
Postawiono jej zarzuty kontaktu seksualnego z uczniem, gwałtu ustawowego drugiego stopnia, stworzenia zagrożenia dla dobrostanu dziecka oraz molestowania dziecka i bycia o więcej niż cztery lata starszą od ofiary, która nie ukończyła 17 roku życia.
Warto podkreślić, że w stanie Missouri grozi jej kara od 3 do 17 lat więzienia. Szkoła zabrała głos w sprawie, informując, że formalnie nie wyrzuci jeszcze nauczycielki, dopóki sąd nie wyda prawomocnego wyroku. Jednocześnie placówka potępia czyny, które są jej zarzucane.