Wojownicy Maryi to męskie stowarzyszenie, które w różnych miastach Polski odprawia procesje. W minioną sobotę przemaszerowali przez Krynicę-Zdrój. Do sieci trafiły nagrania z wydarzenia, w którym uczestniczyło kilkadziesiąt osób niosących ze sobą sztandary i różańce. Po co robią? Mają swoje powody.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
W TopNewsach wcześniej pisaliśmy o styczniowym zlocie Wojowników Maryi w Ełku. Mężczyźni uzbrojeni w różańce i krzyże wyruszyli w procesję różańcową pod hasłem "Załóż pełną zbroję Bożą". Diecezja Ełcka podaje, że uczestniczyło w niej ok. 4 tys. osób, , a niektórzy pofatygowali się na to wydarzenie z zagranicy.
Męski różaniec w Krynicy-Zdrój. Wojownicy Maryi przepraszali za profanację ich "mamy"
Tym razem grupa nie była aż tak liczna, ale maszerowała mimo dość niekorzystnych warunków pogodowych. Sobotnia męska (choć były na niej też kobiety i dzieci) procesja w Krynicy-Zdrój odbyła się w ramach m.in. "wynagradzania za grzechy przeciwko ukochanej MAMIE". To już 48. taki przemarsz w historii tego miasta.
Podobnie jak przy poprzednim przemarszu w Krynicy, Wojownicy modlili się, by przeprosić za profanacje wizerunku Maryi i Jezusa. Nie chodzi jednak o to, że to oni zgrzeszyli, ale odmawiali różaniec za innych - z pewnością np. za właścicieli "bluźnierczej" restauracji Madonna w Warszawie czy za osoby rozpowszechniające "Tęczową Maryję".
Kim są Wojownicy Maryi? Niektórzy widzą w nich armię lub sektę
Wojownicy Maryi co jakiś czas (np. w pierwszą sobotę miesiąca, jak w Krynicy) organizują w różnych miejscach Polski spotkania formacyjne i akcje z np. publicznym odmawianiem różańca. Wielu osobom przypominają... armię lub sektę.
– Niektórzy nazywają nas sektą. Mówią, że mamy miecze. Przecież ta chrześcijańska symbolika, od początku była w Biblii. Św. Michał Archanioł pokazuje się z mieczem. Miecz nie ma być do ścinania komuś głowy i wyciągania miecza przeciwko drugiemu człowiekowi. Tu chodzi o symbol miecza jako walki duchowej. Ze złem, z szatanem, z naszymi słabościami – mówił w rozmowie z naTemat Jarek, lider z Wolbromia w województwie małopolskim, w powiecie olkuskim.
Za Wojownikami Maryi stoi ks. Dominik Chmielewski, salezjanina, który zaczął je tworzyć w 2015 roku. "Ruch powstał na duchowe potrzeby mężczyzn" – czytamy w statucie.
Dalej dowiemy się, że jego celem jest uformowanie na fundamencie Objawienia Bożego przyszłych mężów i ojców, a inspiracją było formowanie chłopców i mężczyzn na wzór Jezusa Chrystusa, gotowych walczyć o najwyższe wartości i prawdy wyznawane przez Kościół katolicki.
Dziennikarz popkulturowy. Tylko otworzę oczy i już do komputera (i kto by pomyślał, że te miliony godzin spędzonych w internecie, kiedyś się przydadzą?). Zawsze zależy mi na tym, by moje artykuły stały się ciekawą anegdotą w rozmowach ze znajomymi i rozsiadły się na długo w głowie czytelnika. Mój żywioł to popkultura i zjawiska internetowe. Prywatnie: romantyk-pozytywista – jak Wokulski z „Lalki”.
Dziękujemy Księdzu Proboszczowi Andrzejowi Liszka ze Zdrojowej Parafii p.w. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny za waleczne serce, zakochane w Maryi, oddane Panu Jezusowi, za prowadzenie procesji i pomaganie nam w wynagradzaniu za grzechy przeciwko ukochanej MAMIE.