O Joannie Koroniewskiej jest w ostatnim czasie głośno za sprawą filmu "Dziewczyna Influencera", w którym miała przyjemność zagrać. W trakcie jednego z wywiadów, którego udzieliła na premierze produkcji, aktorka wypowiedziała się na temat kariery... swojej teściowej. Tak oceniła debiut Katarzyny Dowbor w "PnŚ" TVP.
Reklama.
Reklama.
Nie jest tajemnicą, że zmiany w "Pytaniu na Śniadanie" wzbudziły wiele emocji. W końcu z pracą pożegnali się wszyscy gospodarze porannego pasma. Jednak jednocześnie nie brakuje dobrych informacji. Do Telewizji Polskiej wracają znane i związane z nią wcześniej nazwiska. W tym gronie znalazła się między innymi Katarzyna Dowbor, która prywatnie jest teściową Joanny Koroniewskiej.
Czytaj także:
Dowbor zadebiutowała w "Pytaniu na Śniadanie". Koroniewska oceniła teściową
Aktorka niedawno gościła na oficjalnym pokazie premierowym filmu "Dziewczyna Influencera", w którym miała okazję zagrać. Podczas wydarzenia Koroniewska udzieliła wielu wywiadów, jednak tematem przewodnim okazał się "debiut" jej teściowej w śniadaniówce TVP. W rozmowie z Pomponikiem celebrytka skomentowała dobitnie zmiany, które dotknęły "Pytania na Śniadanie".
"Jako synowa i dojrzała kobieta, która występuje w filmach (...) uważam, że w każdym wieku każdy ma prawo uprawiać zawód, który kocha (...) Jest niewiele programów, w których są dojrzałe kobiety (...) To była fantastyczna decyzja z jej strony. Kaśka mamą jest dobrą, fajną dziennikarką i wyluzowaną kobietą. Sprawi, że zrozumiemy, że my kobiety mamy siłę w każdym wieku" – tłumaczyła Joanna Koroniewska.
Aktorka uchyliła rąbka tajemnicy dotyczącego ich relacji w życiu prywatnym. Jak sama przyznała, bardzo rzadko zwraca się do mamy męża per "teściowa". Z jej ust zazwyczaj pada: "mamo". Gwiazda produkcji "Dziewczyna Influencera" postanowiła przez chwilę zatrzymać się przy temacie bezpieczeństwa w sieci. Jej zdaniem jest to trudne, gdyż influencerzy obecnie przekraczają wszelkie granice.
"Niedługo pokażemy jako ludzie wszystko (...) To nie jest prosta droga. To się dzieje cały czas" – podkreśliła przejęta aktorka. Następnie zwróciła uwagę na to, jak należy chronić najmłodszych przed konsekwencjami medialnego życia. Przyznała, że w ich domu panują jasno określone zasady.
"Moja córka ma kilkanaście lat i nie pozwala nam, by o niej mówić. Ja to bardzo szanuję. Ja przede wszystkim od wielu lat (...) rozmawiam. Jeśli rozmawiam, to wiem o niej wszystko, a jak wiem o niej wszystko, nie sprawdzam jej, tylko ona przychodzi do mnie. To jest kluczowe. Jeśli my rodzice nie mamy czasu dla dzieci, gdy dorastają, to nie dziwmy się, że potem one tego czasu nie chcą nam poświęcać" –podsumowała.