Opluł i pobił dziennikarza TVN w czasie wywiadu. "Wierzysz w Boga, czy w szatana?"

Bartosz Godziński
30 września 2024, 10:47 • 1 minuta czytania
Dziennikarz programu "Uwaga! TVN" nagrywał materiał o atakach na niepełnosprawnych na jednym z osiedli Dzierżoniowa. Rozmawiał o tym z samym napastnikiem. Ten w pewnym momencie go opluł i zaczął bić. Wszystko zostało nagrane i z pewnością posłużyło za mocny dowod na policji, która przyjechała dopiero po pół godziny...
Dziennikarz zaatakowany przez 39-latka terroryzującego osiedle w Dzierżoniowie. Bulwersujące nagranie trafiło do sieci Fot. www.facebook.com/UWAGATVN
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

39-letni napastnik wcześniej napadł na dwóch niepełnosprawnych mężczyzn. Jeden z nich porusza się na wózku, bo choruje na rdzeniowy zanik mięśni. Dlaczego został zaatakowany? Bo agresorowi nie spodobała się jego czapka. Drugi niepełnosprawny ma 60 lat i porusza się o kulach. W wyniku pobicia miał złamany kręgosłup.


Policja nie zatrzymała wcześniej sprawcy. Jedna z ofiar boi się wychodzić z domu i ogólnie całe osiedle żyje w strachu przez mieszkającego ze swoją matką, bezrobotnego mężczyznę.

Dziennikarze "Uwagi! TVN" postanowili się zająć tą sprawą i pojechali z na miejsce z interwencją. W końcu coś się zmieniło, ale najpierw musiało dojść do niebezpiecznej sytuacji.

Dziennikarz zaatakowany przez 39-latka terroryzującego osiedle w Dzierżoniowie. Bulwersujące wideo trafiło do sieci

Na nagraniu udostępnionym przez TVN słyszymy, że 39-latek wyjaśnia Maciejowi Dopierale, że "to jest jego sprawa i policji". Dziennikarz odpowiedział spokojnym tonem, że wcale nie, bo to też "sprawa mieszkańców, że atakuje pan bezbronne osoby".

W pewnym momencie rozmowy reporter zapytał, czy mężczyzna nie jest pod wpływem narkotyków, bo dziwnie się zachowywał i mówił. – Ale ja w ogóle z dziennikarzami, ze szmatami, nie rozmawiam – odparł 39-latek i opluł Dopierałę gumą do żucia.

Ruszył w kierunku bloku, ale jeszcze się odwrócił i zagroził "bombą w ryj". – Czemu się pan tak zachowuje? – zapytał dziennikarz. Agresor wrócił i wypalił: – Wierzysz w Boga, czy wierzysz w szatana, szmato?

Dziennikarz zauważył, że to go nie powinno interesować, w co wierzy i przypomniał mu, że przed chwilą został opluty przez niego gumą. – Niech pan idzie do swojego domu i tam sobie odpocznie – dodał. Po czym znów został opluty, tym razem śliną. – Niech pan odejdzie stąd – zaapelował dziennikarz. Wtedy 39-latek rzucił się na niego z rękami.

Do akcji wkroczył realizator dźwięku, który odgonił napastnika mikrofonem. Kolejne apele o uspokojenie się nic nie dały i dziennikarz został jeszcze kilka razy uderzony w twarz. W końcu napastnik się oddalił. W międzyczasie partnerka niepełnosprawnego mężczyzny, który też był na miejscu i razem z nią wszystko widział, zadzwoniła na policję.

Patrol przyjechał dopiero po pół godziny oczekiwania. Jednak to poskutkowało. W artykule na stronie "Uwagi! TVN" możemy przeczytać, że 39-latek został w końcu aresztowany. Usłyszał szereg zarzutów, w tym uszkodzenia ciała, groźby karalne czy naruszenie nietykalności cielesnej.

To nie jedyny atak na dziennikarzy TVN w czasie kręcenia materiału. W marcu pisaliśmy w TopNewsach o sprawie śmierci 7-miesięcznego dziecka ze Świebodzina. Udali się do domu, w którym zginął niemowlak i sami zostali zaatakowani przez grupę agresywnych mężczyzn.