Na "przyspawanych" nakrętkach się nie skończy. Oto, co nas czeka w kolejnych latach
Wydawać się mogło, że szybciej przyzwyczaimy się do nowego "dizajnu" butelek i kartonów z napojami. Nowa dyrektywa unijna została wprowadzona jeszcze za rządu PiS, ale gorąca dyskusja o jej wadach i zalety toczy się od zeszłego roku.
I nie ustaje. Ostatnio z butelką mocował się Sebastian Kaleta (który wcześniej sam głosował za wprowadzeniem ustawy), a raper Żabson ma przez to problemy z nawadnianiem się na koncertach.
Korki przyczepione do butelek mają jednak więcej sensu niż akcje charytatywne polegające na zbiory ich na tony. Szerzej pisałem o tym tutaj, wyjaśniłem też, jak ta "(r)ewolucja" ma pozytywnie wpływać na cały proces segregowania odpadów i recyclingu plastiku.
Na tym jednak Unia nie poprzestanie. Możemy tego nie akceptować, nie rozumieć, mówić, że Chiny i celebryci w ogóle się nie przejmują środowiskiem, ale zmiany są potrzebne i ktoś je musi wprowadzić. Bez nich dalej byśmy mieli na dachach rakotwórczy azbest, a w benzynie ołów.
Pisaliśmy już w TopNewsach, że z owoców i warzyw znikną naklejki z oznaczeniem kraju (to też nie wszystkim się podobało, ale przecież jest mnóstwo sposobów na bardziej ekologiczne oznaczenie produktów). Co jeszcze nas czeka?
Czytaj także: https://topnewsy.pl/2474,nie-zobaczymy-juz-tego-wiecej-w-sklepach-rzad-wprowadza-rewolucyjna-zmianeWkrótce znikną plastikowe sztućce, torebki z keczupem czy buteleczki z kosmetykami w hotelach
W przyszłym miesiącu ma wejść tzw. dyrektywa SUP (single-use plastic) zwana inaczej dyrektywą plastikową, przygotowana przez Komisję Europejską. Zakazana będzie sprzedaż plastikowych sztućców, talerzy, kubków i słomek. Za jej sprawą dojdzie nowy obowiązek nałożony na przedsiębiorców.
"Firmy będą miały jeszcze obowiązek zapewniać opakowania alternatywne w miejsce m.in. plastikowych kubków na kawę czy opakowań na jedzenie. Mówiąc w uproszczeniu: w restauracjach czy kawiarniach powinniśmy mieć możliwość korzystania np. z własnych pojemników. Jeśli tak nie będzie, firmie prowadzącej taki lokal będą grozić kary" – czytamy w artykule.
I to nadal nie koniec zmian. Od 2030 roku znikną z obrotu w krajach UE tak dobrze nam znane rzeczy jak:
- jednorazowe plastikowe opakowania na warzywa i owoce
- przyprawy i dodatki w plastikowych opakowaniach w fast-foodach (np. klasyczne torebki z keczupem)
- "zrywki", czyli cienkie plastikowe torby na zakupy (już teraz trzeba za nie płacić)
- jednorazowe buteleczki na kosmetyki np. w hotelach
Ponadto już w przyszłym roku ma wejść istna rewolucja tzw. system kaucyjny. Wzrośnie kaucja za butelki, ale za to duże sklepy (o powierzchni powyżej 200 m2) będą miały obowiązek przyjmować opakowanie i zwracać pieniądze. Nie będziemy musieli pokazywać paragonu.