Ralph Kaminski podzielił Polaków. Tak podsumował występ Luny w półfinale Eurowizji
We wtorek (7 maja) w szwedzkim Malmö odbył się pierwszy półfinał 68. Konkursu Piosenki Eurowizji. Pomimo udanego występu, Luna odpadła z imprezy. Które państwa awansowały dalej? Do finału, który odbędzie się w sobotę (11 maja), przeszły te kraje: Serbia (Teya Dora, "Ramonda"), Portugalia (Iolanda, "Grito"), Słowenia (Raiven, "Veronika"), Ukraina (Alyona Alyona i Jerry Heil, "Teresa & Maria"), Litwa (Silvester Belt, "Luktelk"), Finlandia (Windows95man, "No Rules!"), Cypr (Silia Kapsis, "Liar"), Chorwacja (Baby Lasagna, "Rim Tim Tagi Dim"), Irlandia (Bambie Thug, "Doomsday Blue") i Luksemburg (Tali, "Fighter").
Jak co roku do wielkiego finału automatycznie trafiają kraje z "Wielkiej Piątki": Francja (Slimane, "Mon amour"), Hiszpania (Nebulossa, "Zorra"), Niemcy (Isaak, "Always On The Run"), Wielka Brytania (Olly Alexander, "Dizzy"), Włochy (Angelina Mango, La Noia"), a także gospodarz - w tym przypadku Szwecja.
Luna miała świetne show w półfinale Eurowizji, ale to niestety za mało. Co poszło źle?
Półfinał konkurs jest szeroko komentowany w sieci. W Polsce naturalnie omawiana jest porażka naszej reprezentantki. Pomimo tego, że przed konkursem miała sporo hejterów, to po występie w Malmö to grono stopniało. Jednak przy całej sympatii dla Luny, od początku nie była w gronie faworytów. Zdaniem niektórych nie pomógł jej fakt występu po Ukrainie, której piosenka jest wysoko rankingach bukmacherów.
Wokalistka i trenerka głosu Iza Połońska w rozmowie z "Pudelkiem" wskazała na inne powody. Show oceniła bardzo dobrze, ale stwierdziła, że "Luna nas niestety nie zaskoczyła".
– Ma przygotowanie muzyczne, ale to, że ktoś słyszy i gra na skrzypcach jeszcze nie znaczy, że umie śpiewać. Śpiewanie nie jest aż tak prostą czynnością, wymaga sporo pracy i czasu. Słychać brak świadomości tzw. emisji głosu. Lunie brak techniki. Ma bardzo interesującą barwę, ale to, co robi z głosem, jest niestety zupełnie przypadkowe – wyliczyła ekspertka.
Ralph Kaminski: "Luna zasługiwała na finał". Internauci: "No nie bardzo"
Ralph Kaminski stwierdził, że Luna powinna się dostać dalej. "Po obejrzeniu wszystkich dzisiejszych występów uważam, że Luna zasługiwała na finał" – napisał na X. W sekcji komentarzy pod postem aż się zagotowało. Oprócz zwykłego hejtu ("Ziomek ty już nie szczekaj") jedni zgodzili się z autorem wpisu, a inni wręcz przeciwnie.
"Możemy tylko podziękować naszym rodakom za kampanię hejtu i deprecjonowania Luny gdzie tylko się dało. Daliśmy paliwo konkurencji. Dzięki Polsko", "Też tak uważam. Jeden z 3 może występów, które zasługiwały na uwagę. Po prostu chyba wystarczy czasem, żeby majtki z sufitu zjechały", "Radiówka, ale bardzo przyjemna, może nie na top 5 ale spokojnie na finał była", "w dzisiejszym półfinale zasługiwała ma 100%, np. taki Cypr out", "Polska najbardziej mi się podobała. Jedyna melodia, którą mogłam zanucić po występie. Inscenizacja też była kul" – czytamy.
"Po obejrzeniu wszystkich występów uważam, że dawno nie wysłaliśmy gorszej artystki i zasłużenie wyleciała", "No nie, jeśli chodzi o wykonanie było absolutnie fatalne - głos słaby, słychać bardzo oddech i trudności ze śpiewem w ruchu. Do tego słabiutki staging. Cieszę się, że powtórki tego nie będzie w finale", "No nie bardzo. Ocenia się też wokal. Sama nuta to nie wszystko. Jej w ogóle nie było słychać na scenie. Zagłuszyła ją jej własna muzyka", "Większość artystów dziś występująca miała osobowość, Luna jej nie ma, jest bez wyrazu jak niedoprawiona zupa... Jakie rządy tacy reprezentanci" – skwitowali inni. A jak zareagowała sama Luna? NaTemat relacjonuje, że tuż po zakończeniu pierwszego półfinału odbyła się konferencja z 10 finalistami. Luna naturalnie na niej się nie pojawiła. Jednak tuż po fatalnych wiadomościach, wokalistka wyruszyła do hotelu. Nie chciała rozmawiać z dziennikarzami, nie udzielając tym samym żadnego wywiadu.