Alarmujące dane dla Kościoła w Polsce. Tak źle nigdy nie było
O sprawie pisze "Gazeta Wyborcza". Bohaterami tekstu są młode Polki i Polacy, którzy coraz rzadziej chrzczą swoje dzieci. – Numer 75. Wy mieliście prawo do życia w zgodzie ze swoimi przekonaniami, my też chcemy mieć prawo dokonywania wyborów w zgodzie w wartościami naszej rodziny – mówi rozmówczyni "GW".
Dlaczego 75? Bo to jeden z dziesiątek argumentów, jakie zapisała przeciwko chrzcinom w Kościele katolickim. – Trochę mi zajęło, żeby zrozumieć, że mnożenie argumentów to nie jest najlepsza droga. Zdałam sobie sprawę, że świat, w którym mój 101. argument na nich zadziała, po prostu nie istnieje – relacjonowała rozmówczyni "Wyborczej".
Jak wynika z tekstu, odejście od Kościoła widać szczególnie w dużych miastach. W Warszawie coraz mniej młodych ludzi decyduje się na ślub kościelny. Rezygnują również z chrzczenia dzieci. Ten trend widać również w coraz mniejszej liczbie dzieci uczęszczających na lekcje religii.
Czytaj także: Tak kończą się wspólne interesy Kościoła i PiS. "Biskupi są w rozpaczy, boją się utraty wpływów"
Dane Instytutu Statystyki Kościoła Katolickiego wskazują, że w diecezji warszawskiej odsetek uczniów, którzy chodzą na religię, spadł poniżej 60 proc. i jest najmniejszy w Polsce. By zrozumieć skalę laicyzacji, warto wiedzieć, że w diecezji przemyskiej ten odsetek wynosi 96,5 proc.
Jak wskazują badania CBOS, od marca 1992 roku do czerwca 2022 roku odsetek dorosłych, którzy deklarują wiarę, zmniejszył się z 94 proc. do 84 proc. Poza tym znacznie spadła też liczba tych, którzy regularnie praktykują – z prawie 70 proc. do 42 proc. Najczęściej z praktyk religijnych rezygnują młodzi ludzie z dużych miast z wyższym wykształceniem. Widać to w innych statystykach. Według najnowszych danych z 2022 roku drastycznie spadła liczba chrztów. Dwa lata temu było ich najmniej od początku prowadzenia kościelnych statystyk. W całej Polsce ochrzczono tylko 300 tysięcy dzieci. W tym w diecezji warszawsko-praskiej było to jedynie 22 tysiące.