Ksiądz uderzył ucznia, powód był kuriozalny. Teraz będzie mieć do czynienia z prokuraturą

Bartosz Godziński
19 kwietnia 2024, 16:54 • 1 minuta czytania
Katecheta z Sanoka został zawieszony i nie uczy już w podstawówce nr 1. Miał się zdenerwować na podopiecznego i uderzyć go z bulwersującego powodu. Wkrótce zostanie przesłuchany na prokuraturze.
Katecheta z Sanoka został zawieszony. Miał uderzyć ucznia Fot. Monkpress / East News
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Incydent miał miejsce w listopadzie zeszłego roku, ale dopiero po czasie wyszedł na światło dzienne. Opisuje go "Gazeta Wyborcza".


"Uczniowie klas ósmych z SP nr 1 w Sanoku przygotowują się do bierzmowania. W czasie spotkania w salce katechetycznej przy kościele, katecheta miał uderzyć ucznia. Nieoficjalne informacje są takie, że ksiądz się zdenerwował, bo uczeń dotykał jego gitarę" – czytamy w artykule.

Ksiądz miał uderzyć ucznia, bo dotknął jego gitarę. Pokrzywdzonych dzieci może być więcej

Dyrekcja szkoły zgłosiła to na prokuraturę 8 marca, a tydzień później ruszyło postępowanie o naruszenie nietykalności cielesnej. Uczeń nie miał jeszcze skończonych 15 lat, więc katecheta jest ścigany z urzędu.

– Nadal jest to postępowanie w sprawie, a nie przeciwko komuś. Nikomu jeszcze nie przedstawiono zarzutów. Dopiero kiedy otrzymamy protokoły z przesłuchań, a w szczególności opinie biegłych, prokurator podejmie decyzję odnośnie zmiany form postępowania – przekazała "GW" Izabela Jurkowska-Hanus, szefowa Prokuratury Rejonowej w Sanoku.

Czytaj także: https://topnewsy.pl/1055,parafia-w-tarnobrzegu-losowala-dla-dzieci-zywe-kroliki-oburzenie-w-sieci

Domniemana ofiara została wczoraj (18 kwietnia) przesłuchana w obecności psychologa. Prokuratorzy mają też wezwać innych świadków ze szkoły (zarówno uczniów, jak i nauczycieli). Pokrzywdzonych może być bowiem więcej - mówi się o czterech uczniach.

– W związku z zaistniałą sytuacją wdrożona została dodatkowa pomoc psychologiczno-pedagogiczna [dla uczniów - red.]. Z uwagi na trwające postępowania i dobro dzieci nie mogę podawać szczegółów w tej sprawie – powiedziała "Wyborczej" Maria Korżak, dyrektorka SP nr 1 w Sanoku.

Ksiądz został zawieszony przez szkołę dopiero 11 kwietnia. Jako że prokuratura jeszcze zbiera dowody, przesłuchuje świadków i zasięga opinii biegłych, jeszcze nie został przesłuchany. Za naruszenie nietykalności osobistej grozi grzywna, kara ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.