Tajemnicza śmierć mężczyzny u księdza w Sosnowcu. Arcybiskup przekazał informację rodzinie

redakcja Topnewsy
22 marca 2024, 13:05 • 1 minuta czytania
Do tragicznego zdarzenia doszło w mieszkaniu księdza Krystiana K. w Sosnowcu. Z nieustalonych przyczyn zmarł tam młody mężczyzna. Sekcja zwłok nie dała odpowiedzi, co było przyczyną śmierci. Arcybiskup Adrian Galbas zwrócił się do rodziny zmarłego.
Arcybiskup Galbas zwrócił się do rodziny mężczyzny, który zmarł w mieszkaniu księdza. Fot. Karol Porwich / East News
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

W Sosnowcu zmarł w mieszkaniu księdza Krystiana K. młody mężczyzna, który jest osobą świecką. Wszystko wydarzyło się na terenie parafii Niepokalanego Poczęcia NMP. Jak już wiadomo, ofiarą jest pracownik cmentarza parafialnego. Kuria, co napisała w oficjalnym komunikacie, przyjęła tragiczną wiadomość "ze smutkiem i niedowierzaniem". Arcybiskup Adrian Galbas zwrócił się do rodziny zmarłego mężczyzny. "Z ogromną przykrością przyjąłem wiadomość o śmierci młodego mężczyzny w mieszkaniu należącym do parafii pw. Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny w Sosnowcu. W intencji Zmarłego odprawiłem Mszę Świętą, a jego rodzinę proszę o przyjęcie wyrazów głębokiego współczucia" – czytamy w komunikacie arcybiskupa Galbasa. Duchowny wyraził nadzieję, że wszystkie okoliczności sprawy zostaną wyjaśnione, łącznie z udziałem księdza Krystiana K. w całym zdarzeniu. Arcybiskup Galbas wyraził wolę współpracy z mediami.


Dodał, że "zostały podjęte wszelkie kroki wymagane w takiej sytuacji przez prawo kościelne. Będą one w odpowiedni sposób kontynuowane".

To on zmarł w mieszkaniu księdza w Sosnowcu. "Typ modela, bardzo przystojny"

Tożsamość mężczyzny ustaliła Wirtualna Polska. – Był pracownikiem cmentarza parafialnego. Można powiedzieć, że był grabarzem. Typ modela, bardzo przystojny mężczyzna – twierdzą dobrze poinformowane źródła WP.

Czytaj także: https://topnewsy.pl/3431,sosnowiec-w-mieszkaniu-ksiedza-zmarl-mlody-mezczyzna

Zmarły mężczyzna miał mniej niż 30 lat. Jak podaje WP, której dziennikarze byli na miejscu tragedii, znana jest relacja mieszkańców. Byli oni świadkami interwencji ratowników i działań policji. Funkcjonariusze mieli przeczesywać zarośla na skarpie nad rzeką, która znajduje się tuż za ogrodzeniem terenu parafii. Jedna z kobiet przekonywała na miejscu, że policjant z psem tropiącym coś znalazł. Chodzi o przedmioty przypominające dwie buteleczki. Przedstawiciel Prokuratury Rejonowej Sosnowiec-Południe ujawnił, że podczas środowych oględzin na zwłokach mężczyzny nie ujawniono urazów, które miały być przyczyną jego śmierci. Sekcja zwłok pozwoli ustalić, czy przed śmiercią zażywał jakieś niedozwolone substancje.