Szok, że Polacy wierzą w te przesądy i zabobony. "Boję się rozsypanej soli"

Agnieszka Miastowska
24 marca 2024, 15:44 • 1 minuta czytania
Wydaje wam się, że dzisiaj już mało kto wierzy w zabobony? Możecie się zdziwić, bo gdy zapytaliśmy czytelników o przesądy w ich domu, odpowiedziom nie było końca. I chociaż wiele osób podkreśla, że "wcale w to nie wierzy", to zdarza im się po powrocie do domu usiąść na krześle i policzyć do trzech. Po co? Zaraz się dowiecie. Oto kilka najpopularniejszych przesądów w Polsce.
Przesądy Polaków nadal żywe. Rozsypana sól znaczy dla nich kłótnia Fot. Pexels
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Najpopularniejsze przesądy w Polsce – szok, co nam napisaliście

Polacy są narodem przesądnym. Może i wiele osób powtarza, że w żadne zabobony i gusła nie wierzy, ale jednocześnie bez problemu wymieni kilka przesądów zasłyszanych ciągu swojego życia. Niektóre z nich są typowe dla Polski, jak rozsypana sól zwiastująca kłótnie, inne jak nieszczęście w konsekwencji potłuczonego lustra są znane w wielu miejscach na świecie.


Każda z kultur wytworzyła w sobie konkretne przekonania co do symboli, rzeczy i zachowań, które mogą przynieść nam szczęście lub pecha. Przesądy stanowią integralną część większości kultur i są pozostałością dawnych przekonań i wierzeń. Co ciekawe, czasem ten sam przesąd może być tłumaczony na dwa różne sposoby.

Zapytaliśmy was o to, jakie przesądy wy wynieśliście z domu rodzinnego. Odpowiedzi przerosły nasze oczekiwania.

Siedzenie na rogu – przepis na staropanieństwo

"Dziecko nie siedź na rogu bo starą panną zostaniesz!" – krzyczała babcia. Przesąd ten słyszało wiele dziewczynek, nastolatek i dorosłych kobiet. Co ciekawe, chłopcy nie musieli słuchać o zostaniu starym kawalerem. Trudno odnaleźć genezę tego przesądu, ale mogło być to po prostu nawiązanie do tego, że osoba siedząca na rogu nie ma swojej pary przy stole, co wróży jej samotność.

Sól – gwarancja srogiej kłótni

Wiele osób pisało, że rozsypana sól równa się kłótni w rodzinie, z bliskimi, kłótni, która za chwilę nadejdzie. Przesąd ten ma naprawdę zrozumiałą genezę – pochodzi z czasów, w których sól była bardzo droga, co czyniło z niej towar na wagę złota. Rozsypanie soli faktycznie oznaczało wtedy kłótnię – złość skupiała się na osobie, która zmarnowała ten luksusowy produkt.

Co ważne, ten przesąd można jednak odczarować. Należy trzy szczypty soli przerzucić przez lewe ramię – dzięki temu odgonimy złe duchy i unikniemy sprzeczki, którą na siebie ściągnęliśmy.

Jeśli musisz się wrócić do mieszkania – usiądź i policz

To jeden z najczęściej przywoływanych przez was przesądów. Polega on na tym, że gdy czegoś zapomnimy i wrócimy się po to do domu, powinniśmy usiąść i policzyć zanim ponownie wyjdziemy. Niektórzy twierdzą, że do 10, inni że do 3. Ma to odgonić pecha czy złe moce, które przywiązałby się do zapominalskiego.

"Nie wierzę w to, ale do dziś tak robię – dla bezpieczeństwa".

"Jak nie mam czasu, to liczę chociaż do trzech"

"Nie jest to złe i ma uzasadnienie. Sama w takiej sytuacji o czymś sobie przypominałam w ostatniej chwili, że coś zapomniałam". – brzmią komentarze pod naszym postem na FB.

Nie stawiaj torebki na podłodze, a butów na stole!

Góra i dół mają symboliczne znaczenie w przesądach czy powiedzeniach. Góra często reprezentowała niebo, sferę sacrum, ale też dobrobyt, dół sferę profanum, niedostatek, ubytek. Stąd wierzenie, że postawienie torebki na ziemi sprawi, że coś z niej stracimy, coś nam ucieknie – mowa tu o pieniądzach, ale także szczęściu.

Paradoksalnie, buty postawione wyżej czyli na stole też zabiorą nam szczęście – sprowokują kłótnie, przyniosą pecha.

Nie obcinaj włosów przed ważnymi wydarzeniami

Zgodnie ze słowiańskimi wierzeniami we włosach była zaklęta energia – głównie energia kobieca. Z tego względu kobiety nosiły długie włosy i związywały je w warkocze lub chowały pod chustą.

Ścięcie włosów było związane z momentami granicznymi życia – jak zamążpójście. Z tego względu utarło się przekonanie zgodnie, z którym nie ścina się włosów przed ważnymi wydarzeniami. Przed ślubem, maturą czy ważnym egzaminem.

Nie złorzecz, a jeśli już – odpukaj w niemalowane drewno

Do słów przywiązywano zawsze wielką moc. Z tego względu babcie czy matki przypominały dzieciom, by te nie mówiły nieprzychylnych rzeczy, bo te spełnią się – im samym lub pech wróci, jeśli źle życzyły komuś innemu.

Co jednak, gdy już wypowiedziało się nieprzychylne słowa czy czarny scenariusz? Należało odpukać w niemalowane drewno, by zneutralizować urok.

Nie dawaj butów w prezencie, bo... kto odejdzie

Nasi czytelnicy przywołali bardzo popularny przesąd zgodnie z którym buty to najgorszy prezent. Nie powinniśmy ich dawać przyjaciołom, bo "drogi przyjaźni rozejdą się". Wiele osób podkreśla również, że jeśli pan młody da pannie młodej buty, ta może uciec sprzed ołtarza. Po ślubie pary mogą już obdarowywać się butami... Uważaj więc, ktoś przesądny za taki prezent może się obrazić!

Spadnie widelec – głodny facet, łyżka – głodna kobieta

I nie, nie chodzi o to, że głodna jest osoba, która upuściła jeden ze sztućców, a że ktoś głodny zmierza do waszego domu i trzeba go nakarmić. Mogą być to niespodziewani goście lub wracający na obiad domownik.

Swędzenie ręki – na gości i pieniądze

Swędzenie ma w Polsce długą przesądową tradycje. W komentarzach przekonujecie nas, że nawet swędzenie dziurek w nosie coś znaczy. Tego nie znamy, ale jeden z najczęściej powtarzanych przesądów dotyczy swędzenia dłoni. Prawa ręka swędzi jako wróżba nadchodzącego spotkania z kimś bliskim lub ogólnie z dobrym człowiekiem – to nią się przywitamy. Gdy swędzi lewa to znak, że pieniądze do nas płyną.