Wiemy, kto będzie reprezentował Polskę na Eurowizji 2024! TVP zaliczyło ogromną wpadkę
Transmisja miała wystartować w poniedziałek o 9:00 ma YouTube. TVP ustawiła zapowiedź parę godzin wcześniej, ale przypadkowo dodała się też piosenka, która byłaby użyta w czasie streama. Szybko odwołano transmisję, ale zachowały się zrzuty ekranu internautów - posty z nimi i potencjalną reprezentantką dodano już przed 7:00.
O 9:00 rzeczywiście ogłoszono polskiego kandydata na Eurowizję 2024 - w "Pytaniu na śniadanie", na oficjalnym kanale konkursu, ale też i na kanale TVP - dodano jednak tam tylko gotowy film, bez prowadzenia transmisji. W tym roku zwyciężyła Luna z piosenką "The Tower".
"The Tower" to manifest wolności i siły. Wyjście z mroku i ciemności. Porzucenie więzów, blokad, ograniczeń, negatywnych schematów i relacji. Zburzenie wieży i wyjście na świat. To uświadomienie sobie własnej siły, pełni i tego, że ograniczenia są naszym tworem. Wieża to miejsce, czy ten stan, który budujemy my sami.
Luna z piosenką "The Tower" będzie reprezentować Polskę na Eurowizji 2024. Internauci nie są zachwyceni
Luna pokonała Justynę Steczkowską, Krystynę Prońko, Nataszę Urbańską, Macieja Musiałowskiego, Pana Savyana (który rzutem na taśmę dołączył do grona ulubieńców internautów) i setkę innych kandydatów.
Największą faworytką internautów od początku była "Jusia" i jej utwór "WITCH-ER Tarohoro". Jury jednak zdecydowało inaczej. Wielu fanów konkursu jest zawiedzionych tegorocznym wyborem i nie wierzy w sukces Luny. Poniżej kilka komentarzy spod powyższego teledysku na YouTube.
Polska naprawdę potrzebuje sprawiedliwych i profesjonalnych preselekcji. Podejmowanie decyzji za zamkniętymi drzwiami to najgorsze, co może być. Jurorzy często nie czują Eurowizji i nie śledzą trendów oraz oczekiwań publiczności. A piosenka? No nie jest zła, ale nie wróżę jej sukcesu. Niemniej jednak, powodzenia! Czy nasze jury zawsze musi wybierać jak na złość widowni. Czy naprawdę biorą tam osoby, które zawsze muszą mieć sprzeczny gust niż społeczeństwo? XD Nigdy tego nie zrozumiem, niby człowiek wiedział, ale się łudził. Mieć TOP 10 materiał, coś oryginalnego, a wybrać zwykły pop, nic ciekawego. Czekam na rok, w którym Polska wyśle w końcu coś swojego.
Niby człowiek wiedział, ale się łudził, że w końcu wybiorą coś godnego, a nie tylko tak, żeby wstydu nie było. Super, kolejny raz TVP wybiera utwór radiowy, bezpieczny, ale promowany przez dużą wytwórnię. Oni się nigdy nie nauczą. Takie trochę to nijakie. Nijaka piosenka, nijaki głos. Może przejdzie do finału, bo o tym teraz decydują głosy widzów, ale wątpię w wysokie miejsce. Na Eurowizji liczy się też występ i show, a ten utwór daje małe pole do popisu. Tak czy inaczej, trzymam kciuki. Porażka. Kolejny rok, już wiadomo przed konkursem, że będzie porażka i brak awansu do finału. Fajna ta Luna, ale bez pazura i zapamiętywalności tak ważnych dla 3-minutowego występu na scenie eurowizyjnej. Dziewczyna ma wizję i pomysł. Mimo wszystko będę kibicować i liczę, że nas wszystkich zaskoczy.
Kto decydował o wyborze kandydata? Poznaliśmy skład jury polskich preselekcji Eurowizji 2024
W tym roku głosowanie odbyło się bez udziału telewidzów. Luna zdobyła zaledwie o... jeden punkt więcej niż Steczkowska i dzięki temu jedzie na konkurs. Pięcioosobowa komisja obradowała "za zamkniętymi" drzwiami - wybierali kandydata zdalnie i niezależnie od siebie.
W skład jury wchodzili: Michał Hanczak (dziennikarz Eski), Piotr Klatt (muzyk, w przeszłości szef KFPP w Opolu oraz polskich preselekcji do Eurowizji), Kasia Moś (reprezentantka Polski podczas Eurowizji 2017), Łukasz Pieter (dyrektor programowy Radia Zet) i Konrad Szczęsny (prezes Stowarzyszenia Miłośników Konkursu Piosenki Eurowizji OGAE Polska).
Półfinały i finał Eurowizji 2024: 7, 9 i 11 maja w szwedzkim Malmö.