Wiemy już, że Donald Trump wkrótce oficjalnie obejmie urząd prezydenta Stanów Zjednoczonych. Ale co to oznacza dla Polski? Eksperci twierdzą, że może to negatywnie odbić się na bezpieczeństwie Polski. Dr Ilona Kryczek, biotechnolożka z Uniwersytetu Michigan powiedziała wprost: "Walczyliśmy o wygraną Kamali Harris, wierząc, że jest lepszym gwarantem bezpieczeństwa".
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Wybory prezydenckie w Stanach Zjednoczonych w 2024 roku okazały się spektakularnym triumfem Donalda Trumpa, którego zwycięstwo nad Kamalą Harris, kandydatką Partii Demokratycznej, zaskoczyło nie tylko obserwatorów, ale również samą kontrkandydatkę.
Jak pisała Antonina Zborowska w naTemat, swoje zwycięstwo Trump oparł na populistycznej retoryce i obietnicach nierealnych rozwiązań. Demokraci stracili bastiony w kluczowych częściach USA.
Czy wygrana Trumpa jest niebezpieczna dla Polski? Na ten temat wypowiedziała się Polka mieszkająca na co dzień w USA, dr Ilona Kryczek, biotechnolożka z Uniwersytetu Michigan.
Badaczka, która na co dzień prowadzi badania nad komórkami nowotworowymi, zaangażowała się w kampanię Kamali Harris i razem z innymi członkami amerykańskiej Polonii utworzyła grupę Polish Americans for Harris, czyli osób wspierających wiceprezydent Stanów Zjednoczonych.
– Dla nas to porażka. Jako Polish Americans walczyliśmy o wygraną Kamali Harris, wierząc, że jest lepszym gwarantem bezpieczeństwa Polski niż Trump. On traktuje zaangażowanie USA w Pakt Północnoatlantycki jako balast, priorytetem jest dla niego Pacyfik i Bliski Wschód – powiedziała dr Ilona Kryczek.
Wskazała, że Donald Trump podczas kampanii wyborczej sygnalizował, że będzie zmniejszał zaangażowanie USA w NATO. – Ważne było dla mnie również to, aby Polish Americans pokazali, że o ich preferencjach politycznych decyduje to, jak kandydat postrzega NATO. Również po to, aby w przyszłości politycy amerykańscy liczyli się ze zdaniem Polonii i interesem Polski – dodała.
Poruszyła również temat wojny na Ukrainie. Podkreśliła, że Kamala Harris doskonale rozumiała obawy Amerykanów polskiego pochodzenia, że rosyjska inwazja na Ukrainę oznacza podobne zagrożenie dla Polski.
– Przywódcy polskiej społeczności amerykańskiej w Pensylwanii poparli Kamalę Harris jako swoją kandydatkę na prezydenta Stanów Zjednoczonych. Niedługo potem Wisconsin poszło w ich ślady. My, Amerykanie polskiego pochodzenia z Michigan, myślimy podobnie do Polonii z obu pozostałych stanów – pisała w liście do Polonii w Michigan.
Michigan to stan, który jest domem dla doktor Ilony Kryczek. Zaliczany jest do tzw. stanów wahających się. Ma 15 głosów elektorskich. W 2020 roku Joe Biden zgarnął tam 50,6 procent głosów, z kolei Donald Trump – 47,8 procenta. Okazało się, że teraz Michigan stanęło za Trumpem.
– Czy spodziewaliśmy się tego? Oczywiście, że nie! Nawet teraz nadal tli się we mnie nadzieja, że Kamala ma jeszcze szanse – komentuje dr Ilona Kryczek. – Trump jest zaprzeczeniem wszystkich wartości, w jakie wierzę. W Stanach wciąż bardzo silne są rasizm i mizoginia, także wśród Polaków, ale nie tylko. To dzięki temu Trump wygrał – uważa rozmówczyni o2.pl